W Konińskiem wierzba nadal kojarzy się bardziej z wyplataniem wiklinowych koszyków, niż produkcją ciepła i energii elektrycznej.
W przyszłym roku Zespół Elektrowni PAK będzie chciał kupić około 100 tysięcy ton biomasy, by wyprodukować około 3 procent energii. Program energetyczny kraju zobowiązuje nas do zwiększania produkcji energii ze spalania biomasy, czyli energii odnawialnej, aż do 7 procent w 2010 roku.
To oznacza, że za kilka lat będziemy potrzebować 300-400 tysięcy ton biomasy. To może być wierzba energetyczna poinformował Józef Słomczyński, członek zarządu PAK. Nikt w Konińskiem nie jest w stanie zaspokoić potrzeb PAK.
W regionie są tereny, na których z powodzeniem może być wierzba uprawiana. Zdaniem Ewy Kwapich, kierownik Oddziału Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Kościelcu: Najwięcej jest ich wzdłuż Warty.
Według Lidii Orwińskiej ze Stowarzyszenia Energia na Rzecz Rozwoju Wsi (Marzęcin, Lubuskie), gospodarującej na około 450 ha upraw wierzby: Przygotowanie hektara gruntu pod plantacje kosztuje do trzech tysięcy złotych.
Na tym obszarze trzeba posadzić od 20 do 30 tysięcy sadzonek, które kosztują od 10 do 90 groszy za sztukę. L. Orwińska uzyskuje za tonę zrąbków wierzbowych (dla Orwińskiej to produkcja uboczna) od 80 do 100 złotych. Jeśli tę samą ilość zrąbków wierzbowych wyeksportuje się do Niemiec, można uzyskać 40 euro za tonę.
Marek Waszkowiak, organizator ruchu na rzecz rozwoju upraw wierzby energetycznej w Konińskiem, uważa, że: Jest wiele pytań i problemów do rozwiązania. Pewne jest jedno: w Koninie jest wielki przemysłowy odbiorca wierzby.
To zaś gwarantuje, że nie rozmawiamy już o gruszkach na wierzbie.
Najwięcej plantacji wierzby energetycznej znajduje się w Lubuskiem, ponad 400 hektarów.
W Trzciance samorząd przebudował kotłownię, dostosowując ją do spalania wierzby.
W naszym kraju wierzbę chcą uprawiać Japończycy i Włosi. Wielkie plantacje powstają na ukraińskich czarnoziemach. Rząd Węgier zaoferował wsparcie dla producentów wierzby.
Czesi wynegocjowali dopłaty z Unii Europejskiej, my tym nie byliśmy zainteresowani. U nas producent wierzby został sam.
Ilu bowiem rolników zdecyduje się na kredyt, by założyć plantacje?
.png)
Zaloguj przez Facebook
