Jakie będą ceny zbóż w czasie żniw i po 1 listopada? Jakie parametry będzie musiało spełniać ziarno odstawiane do skupu? Czy do ceny interwencyjnej będzie doliczany VAT? - takie pytania najczęściej zadawali rolnicy dzwoniący wczoraj do redakcji Gazety Pomorskiej.
Na pytania plantatorów zbóż odpowiadali: Aleksander Nowakowski i Adam Koc z bydgoskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego oraz Edmund Kowalski, prezes Zakładów Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego w Kruszwicy. Eksperci mieli co robić - telefon dzwonił bez chwili przerwy.
Plantatorzy przyzwyczaili się do skupu zbóż z dopłatami, który w latach ubiegłych zaczynał się z rozpoczęciem żniw. - W tym roku przez pierwsze miesiące skup odbywać się będzie na wolnym rynku. Firmy zbożowe same ustalą jakie ziarno, o jakich parametrach i po jakiej cenie będą kupować od rolników - wyjaśniał Adam Koc.
- Jakie będą ceny zbóż w czasie żniw i zaraz po żniwach? - dopytywali się rolnicy. Dzisiaj oczywiście nikt nie jest w stanie podać cen poszczególnych gatunków zbóż.
- Cena pszenicy konsumpcyjnej być może będzie wynosić 400-420 złotych za tonę, owsa - 330-340 złotych, żyta konsumpcyjnego - około 320 złotych, a jęczmienia jarego - 350-360 złotych - ostrożnie prognozował prezes Kowalski.