W środę Agencja Rynku Rolnego rusza z interwencyjną sprzedażą pszenicy z własnych zapasów. W ten sposób chce zapobiec dalszej zwyżce cen zbóż a tym samym mąki i przetworów mącznych.
Jutro wystawiamy na przetargu 70 tys. ton pszenicy, a w czwartek 30 tys. ton po cenie wywoławczej 499 zł za tonę – powiedział we wtorek dziennikarzom wiceprezes wiceprezes Agencji Piotr Kruk. Wczoraj "Gazeta" napisała, że na rynku zbóż wybuchła panika – zboża jest mało, jego ceny gwałtownie idą w górę. W rezultacie już zdrożała mąka o kilkanaście procent, a piekarze i producenci makaronów zapowiadają wzrost cen chleba i przetworów mącznych. "Gazeta" pisała że ARR odpowiedzialna za stabilizację rynku zbóż przespała moment kiedy trzeba było na rynku interweniować by do paniki nie dopuścić, a co więcej eksportowała pszenicę mimo iż mamy w kraju ogromne zapotrzebowanie na ziarno z powodu nadprodukcji świń i drobiu. Do każdej wyeksportowanej tony sporo zresztą dopłacając z budżetu.
Wczoraj wiceprezes Kruk przyznał, że analitycy przewidywali ciężki przednówek z powodu dużego popyt na zboże hodowców drobiu i trzody chlewnej. Kruk uważa jednak, że Agencja "nie przespała" momentu, w którym powinna interweniować. – Jedna czy druga informacja, która rozchodzi się w środowisku nie obliguje do natychmiastowej reakcji. Dopiero ten poziom, jaki mamy teraz, wymaga interwencji. Zapasy są i już jutro ci, którzy są zainteresowani, będą mogli przystąpić do przetargu.– zapewnił dziennikarzy. Wiceprezes wyjaśnił, że zapasy są duże i wystarczą na dłużej niż miesiąc. – Natomiast czas pokaże, jakie będą następne reakcje rynku. Chcemy zobaczyć, co będzie po pierwszym przetargu i wtedy będziemy mogli wyciągnąć wnioski – powiedział Kruk.
Komentując wcześniejsze działania Agencji, wiceprezes zwrócił uwagę na to, że zbliżają się żniwa a przetwórcy mają ograniczone możliwości przechowywania zboża. "Stąd eksport, ale w momencie kiedy zwiększyło się zainteresowanie zbożem na krajowym rynku, natychmiast go zawieszono" – wyjaśnił. Stało się tak istotnie w marcu gdy przetarg zawieszono po bardzo krytycznym artykule "Gazety".
Od trzech miesięcy ceny pszenicy systematycznie rosną. W lutym kosztowała średnio po 447 zł za tonę i była wyższa niż miesiąc wcześniej o 4 proc. Agencja prognozowała, że w czerwcu 2003 pszenica będzie kosztowała w skupie 470-490 zł za tonę, natomiast we wrześniu jej ceny spadną do 430-450 zł za tonę. Tymczasem we wtorek na giełdzie sprzedający żądali za pszenicę po 560 i 570 zł za tonę. Już w swojej ostatniej prognozie eksperci Agencji zapowiadali, że w sezonie 2003/2004 konieczny będzie import 0,7-1,5 mln ton zbóż, szczególnie wysokoglutenowej pszenicy i jęczmienia.
Analityk rynku zbożowego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa Michał Kisiel uważa, że tegoroczne zbiory zbóż będą niższe niż w ubiegłym sezonie, a poziom cen zależy w głównej mierze od sytuacji na rynkach światowych. Zdaniem Kisiela, do niższych zbiorów zbóż w tym roku przyczyni się brak poprawy finansowej gospodarstw rolnych, niższe uprawy ozimin, zmniejszanie hodowli trzody chlewnej.