Co siać zamiast buraków cukrowych

Co siać zamiast buraków cukrowych - w znalezieniu odpowiedzi na to pytanie chcą pomóc byłym plantatorom zlikwidowanej Cukrowni Łapy eksperci z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie.

Doradcy rolni opracowali specjalny program "Jeśli nie burak, to co?". Program wskazuje wyraźnie na uprawę rzepaku (biopaliwo) jako na wyjście z trudnej dla plantatorów sytuacji. Już na początku lipca mają ruszyć szkolenia dotyczące prawidłowej uprawy rzepaku. W Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Szepietowie ma również powstać próbna olejarnia. Tamtejsi doradcy rolni namawiają szefów Związku Plantatorów Buraków Cukrowych w Łapach do tego, aby przekształcili tę organizację w grupę producencką roślin energetycznych i oleistych. Do uprawy rzepaku namawia także podlaski urząd wojewódzki. Wojciech Dzierzgowski, wicewojewoda podlaski, twierdzi, że jeszcze w drugiej połowie tego roku w regionie północno-wschodniej Polski możliwa będzie produkcja biopaliw.
Jednak przejście z uprawy buraków cukrowych na rzepak nie jest wcale proste. Wymaga dużych nakładów finansowych, specjalistycznych maszyn do zbioru i przerobu rzepaku. Tymczasem marnieją kombajny i innego typu drogi sprzęt potrzebny do uprawy buraków - kto go teraz od plantatorów kupi? Na razie więc byli plantatorzy Cukrowni Łapy, których jest około 2,5 tysiąca, zasiali zboża (głównie pszenicę), na które utrzymuje się dobra cena. Zrobiło tak około 80 proc. plantatorów. Doradcy rolni nie są z tego zadowoleni, ponieważ w województwie podlaskim i tak przeważa areał upraw zbóż, a stałe zasiewy zbóż na tych samych polach mogą wyjałowić gleby. Problem ten jest poważny, ponieważ plantatorzy buraków uprawiali je na łącznym obszarze ponad 4 tys. hektarów. Doradcy z Szepietowa namawiają więc rolników, by w przyszłym roku obsiali grunty rzepakiem, zapewniając ich przy tym, że to się może opłacić.
U schyłku ubiegłego roku, pomimo protestów pracowników Cukrowni Łapy, plantatorów, podlaskich samorządowców i parlamentarzystów, Krajowa Spółka Cukrowa, powołując się na wydany przez UE nakaz ograniczenia produkcji cukru, przyjęła plan restrukturyzacji i m.in. zdecydowała się zlikwidować łapski rejon plantacyjny, stanowiący niemal 20 proc. całego terenu upraw buraków cukrowych w Polsce. Decyzja ta oznacza w praktyce zaprzestanie produkcji cukru w Łapach oraz agonię tego nowoczesnego zakładu. Tym samym dochody z upraw buraków straciło około 2,5 tys. plantatorów, a pracę ponad 250 pracowników cukrowni.