Resort rolnictwa uważa, że nie należy rezygnować z produkcji cukru w Polsce, chociaż jej wielkość musi być ograniczona - powiedział we wtorek podczas seminarium w Senacie wiceminister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Do redukcji produkcji cukru chce zobowiązać kraje członkowskie Unia Europejska. Jak wyjaśnił Ardanowski, reforma europejskiego rynku cukru została uzgodniona w Unii w listopadzie 2005 r. jako kompromis polityczny. Zakłada zmniejszenie produkcji cukru o 6 mln t w ciągu czterech lat.
Wiceminister zaznaczył, że Polska nie poparła wówczas tej reformy, gdyż nie gwarantowała ona osiągnięcie zamierzonego celu w postaci dużego zredukowania produkcji. Po dwóch latach okazało się, że produkcja cukru została ograniczona zaledwie o 2,1 mln t.
W związku z tym KE chce dalszego redukowania limitów poprzez dodatkowe zachęty dla cukrowni i rolników. Dotychczas za dobrowolną rezygnację z części produkcji wytwórca cukru otrzymywał rekompensatę w wysokości 730 euro za tonę. W kolejnych latach kwota ta ma być zmniejszana, a w 2010 r. Komisja zamierza wprowadzić obligatoryjne cięcia kwot bez żadnej rekompensaty.
Jak zauważył Ardanowski, na razie KE stara się uatrakcyjnić fundusz restrukturyzacji, aby kraje same zdecydowały się na wprowadzenie ograniczeń.
Nowe rozwiązania to m.in.: możliwość składania przez plantatorów wniosków o przyznanie pomocy restrukturyzacyjnej do wysokości 10 proc. posiadanej przez plantatora kwoty, wprowadzenie dla plantatorów którzy na stałe zaprzestaną uprawy buraków jednorazowej płatności w wysokości 237,5 euro od tony cukru, częściowe zwolnienie z opłaty restrukturyzacyjnej w 2007/2008 producenta cukru.
W opinii prezesa Krajowej Spółki Cukrowej (KSC) Krzysztofa Kowy, najtrudniejsze jest podjęcie decyzji o tym, czy zrezygnować teraz z części limitu dobrowolnie, otrzymując rekompensatę, czy czekać na decyzje KE, która z pewnością dokona cięć.
KE nakazała Polsce zredukowanie 13,5 proc. kwoty, co dla KSC oznacza zmniejszenie produkcji o ok. 91 tys. ton. (Obecnie limit produkcyjny dla KSC wynosi ok. 675 tys. ton.). Gdyby KSC zdecydowała się na takie zmniejszenie limitu, oznaczałoby to zamknięcie 1-3 cukrowni.
Wiceminister poinformował, że Polska przeanalizowała propozycje KE i będzie popierała takie rozwiązania, które są korzystne dla Polski.
Wzmocnienie siły Krajowej Spółki Cukrowej, aby była konkurencyjna na unijnych rynku, polega m.in. na ograniczaniu kosztów i koncentracji produkcji. Działania te wiążą się ze zmniejszaniem liczby cukrowni. Przed pięcioma laty spółka zaczynała z 27 cukrowniami; w sezonie 2007/2008 ma ich pracować tylko 11.
Jak powiedział Ardanowski, ministerstwo rolnictwa popiera tzw. inicjatywą plantatorską, która polega na dobrowolnej rezygnacji rolników z uprawy buraków cukrowych w zamian za duże rekompensaty. Podkreślił, że to sam rolnik powinien zdecydować, czy opłaca mu się produkcja buraków, tym bardziej, że ma inne możliwości, np. produkcja zbóż czy surowców na biopaliwa.
5892800
1