Niemiecka chemiczna firma BASF zawnioskowała o dopuszczenie do upraw od 2014 r. genetycznie modyfikowanych ziemniaków "Fortuna", które mogłyby trafić na stoły Europejczyków. Poprzedni produkt firmy, ziemniak "Amflora", jest przeznaczony do produkcji papieru.
Nowa odmiana ziemniaka mogłaby zostać wprowadzona do obrotu w 2014 lub 2015 roku, a wniosek o zatwierdzenie tego "genetycznie polepszonego ziemniaka" został przedstawiony UE 31 października - poinformował BASF w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej.
Służby prasowe Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), współodpowiedzialnej z państwami członkowskimi za proces ewaluacji produktów genetycznie modyfikowanych (GMO) w UE, nie potwierdziły w czwartek otrzymania wniosku, ale nie wykluczyły, że nadejdzie on w najbliższym czasie.
Zdaniem przedsiębiorstwa BASF, ziemniak "Fortuna" jest przede wszystkim bardziej wytrzymały na klasyczne choroby, które atakują pozostałe odmiany europejskich ziemniaków, w tym siejącą największe zniszczenia wśród europejskich plonów chorobę Phytophtora infestans. Jako odmiana ziemniaków "Fontane", używanych często do produkcji frytek w Europie, zmodyfikowane genetycznie ziemniaki "Fortuna" mogłyby trafić na stoły Europejczyków.
Komisja Europejska i EFSA zaznaczyły w czwartek, iż za wcześnie jest na mówienie o dacie ewentualnego wprowadzenia na rynek tej odmiany ziemniaka.
Procedura wprowadzania na rynek odmian roślin genetycznie modyfikowanych zawiera kilka etapów i jest skomplikowana: najpierw, na prośbę wnioskodawcy, nowe uprawy GMO muszą być przetestowane przez jeden z krajów UE, który się na to zgodzi; następnie ich wpływ na zdrowie (ludzkie i zwierząt) oraz środowisko musi ocenić EFSA.
Zgodnie z unijnym rozporządzeniem z 2003 r., agencja ma sześć miesięcy na wydanie swojej opinii o danym produkcie, ale "jeśli potrzebuje od wnioskującego dodatkowych informacji, ten okres sześciu miesięcy może być przerwany.
"Dlatego całkowity okres oceny ryzyka (związanego z dopuszczeniem nowej uprawy genetycznie modyfikowanej - PAP) może się wahać od 4 do 24 miesięcy" - powiedział PAP rzecznik EFSA Ian Palombi.
Podawanie daty wprowadzenia do obrotu "byłoby przesądzeniem wyników analizy naukowej oraz reakcji państw członkowskich" - oświadczył z kolei agencji AFP rzecznik KE ds. polityki zdrowia Frederic Vincent.
Podkreślił, że w przypadku dopuszczenia do rynku, ziemniak musiałby być opatrzony specjalnym logo informującym o tym, że jest produktem "GMO", a nie wiadomo z kolei, jaki to będzie miało wpływ na konsumentów.
"Nie wiadomo, czy producenci ziemniaków potrzebują ziemniaka genetycznie modyfikowanego. Nie wiadomo, czy konsumenci będą go chcieli kupować" - dodał Vincent, cytowany przez AFP. Zaznaczył, że poprzedni ziemniak genetycznie modyfikowany przez firmę jest uprawiany "na niecałych 300 hektarach tylko w trzech krajach UE".
W porównaniu do USA lub Brazylii, w krajach UE uprawia się mało GMO - jedynie kukurydzę MON810 firmy Monsanto oraz ziemniaki "Amflora" firmy BASF. W sześciu państwach UE (Austria, Niemcy, Francja, Luksemburg, Węgry, Grecja) obowiązuje zakaz uprawy odmian genetycznie modyfikowanych. Zakazem uprawy objęte są kukurydza MON810 w Austrii, Niemczech, Grecji, Francji, Luksemburgu i na Węgrzech oraz ziemniaki "Amflora" w Austrii, Luksemburgu i na Węgrzech.
7314106
1