W najbliższy weekend, w dniach 28-29 czerwca minister rolnictwa zaprasza wszystkich chętnych na najbardziej reprezentacyjne miejsce w Warszawie - Krakowskie Przedmieście, tuż przed Placem Zamkowym, gdzie stoi Kolumna Zygmunta, nieopodal Zamku Królewskiego a przed Centralną Biblioteką Rolniczą na prezentacje i degustacje dla mieszczuchów - czyli warszawiakom i przypadkowo tam przebywających turystów z całego świata na prezentację i degustację dobrego, tradycyjnego polskiego jadła. Ale nie wszystkim to się podoba.
Wykorzystując miejsce i czas prezentacji ICPPC - International Coalition to Protect the Polish Countryside,Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi oraz Koalicja "Polska wolna od GMO" organizuje akcję protestacyjno-informacyjną, by uświadomić ministrowi, innym przedstawicielom rządu RP (którzy być może odważą się przyjść "zadegustować") i wszystkim Polakom a także turystom, że sąsiadowanie roślin GMO z tradycyjnymi nie jest możliwe. Organizatorzy protestu uważają, że jeśli chcemy mieć, promować i jeść tradycyjne i ekologiczne, dobrej jakości produkty musimy natychmiast wprowadzić zakaz wysiewania kukurydzy MOPN 810, tak jak to zrobiły już dawno inne kraje Unii Europejskiej i Szwajcaria. Koronnym argumentem jest fakt, iż 70% obywateli naszego kraju nie chce jeść produktów zawierających organicznie zmodyfikowane i nie chce GMO na polach, ani w zagrodzie. Już siedem krajów UE zakazało upraw GMO. Tymczasem Rząd RP coraz szerzej otwiera Polskę na GMO a finalizowana nowa ustawa o GMO, umożliwia np. komercyjne uprawy GMO. I przeciwko temu protestuje coraz większa grupa zapaleńców.