Mieszalnie pasz mają nową konkurencję tym razem... młyny. Dziwna to sytuacja, lecz prawdziwa. Powód?
Niektóre zakłady młynarskie skupiły interwencyjnie od rolników dużo pszenicy o bardzo wysokich parametrach. Jednak rachunek ekonomiczny pokazał, że nie opłaca się przerabiać jedynie dobrego ziarna. Korzystniej jest dodać także to gorszej jakości. Wówczas koszty produkcji będą niższe, a mąka nie straci na jakości.
Młyny uruchomiły zatem skup zboża poza systemem interwencyjnym o parametrach na pograniczu konsumpcyjnego i paszowego. Teraz rolnicy, którzy mają pszenicę paszową mogą wybierać, komu ją sprzedadzą. Mieszalnie oprócz pszenicy paszowej poszukują jeszcze kukurydzy i jęczmienia. Ceny są bardzo zróżnicowane. Za tonę kukurydzy firmy płacą średnio 375 zł, jęczmienia od 340 do 450 zł za tonę.
Na europejskich rynkach spadły ceny pszenicy. Najbardziej na paryskiej giełdzie, bo aż o ponad 3 euro za tonę. Główny powód to dobre wiadomości zza oceanu. Na Chicagowskiej giełdzie coraz tańsze są kontrakty terminowe, a pierwsze transporty ziarna pojawiły się już w amerykańskich portach.