Jeśli prognozy wysokich zbiorów zbóż się spełnią, to:
– pasze dla drobiu i świń stanieją i to sporo, bo nawet o 15–25 proc. – w czasie żniw zboże będzie przecież tańsze niż obecnie o blisko 30 proc., a później chociaż będzie drożało wolniej, to nie dojdzie do ceny dzisiejszej, zwłaszcza że z powodu świńskiego dołka, jaki właśnie się w Polsce zaczyna, spadnie popyt na pasze.
– mąka najpierw – w czerwcu i na początku lipca – może minimalnie zdrożeć (o 2–4 proc.), ale już w czasie żniw powróci do ceny obecnej. Chociaż zboże w ciągu następnych miesięcy będzie tańsze niż obecnie, mąka raczej już nie stanieje, bo jej ceny będą się upodabniały do wyższych cen unijnych. Do tego w górę mogą pójść koszty pośrednie u producentów, np. transport.
– chleb – jego cena w najbliższym roku nie powinna się zmienić, bo chwilowe wahania cen mąki raczej na nią się nie przełożą.