Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności podważył stanowisko Austrii o szkodliwości organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Zdaniem unijnych naukowców Austriacy nie przedstawili żadnych nowych dowodów podważających ocenę ryzyka stosowania transgenicznej kukurydzy w żywieniu zwierząt oraz ludzi.
Austria wcześniej odmówiła dopuszczenia do obrotu kukurydzy MON 810 powołując się na tzw. klauzule bezpieczeństwa. Umożliwia ona wprowadzenie zakazu GMO pod warunkiem przedstawienia dowodów naukowych o ich szkodliwości.
Europejska Urząd Bezpieczeństwa Żywności uznał, że austriackie dowody są nie rzetelne i Wiedeń nie ma prawa wprowadzać takich zakazów.