Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Wojna z produktami seropodobnymi

21 listopada 2005

Producenci żółtego sera, m.in. z regionu łódzkiego, wydali wojnę produktom seropodobnym, które zalewają nasz rynek. Żądają zmiany ich nazwy oraz wycofania z półek, na których leżą prawdziwe sery - pisze "Dziennik Łódzki".

"To niedopuszczalne, aby trocinowe wypełniacze podszywały się pod pełnowartościowe produkty" - oburza się Jan Dąbrowski, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu.

Kilogram sera kosztuje około 14 - 16 zł, a substytutu poniżej 10 zł. Lechosław Marach, wiceprezes OSMl w Ozorkowie, uważa, że konsumenci są wprowadzani w błąd. "Nie wiedzą, że kupują substytuty".

Większość substytutów jest sprowadzana z zagranicy, np. z Holandii. Trudni się tym na przykład warszawska firma Pami, która dostarcza wyroby seropodobne do sklepów m.in. w naszym województwie. "Na polski rynek wprowadzamy analog sera" - podkreśla pracownica Pami. "Nie stosujemy nazwy ser. Poza tym na opakowaniu podajemy skład, z którego wynika, że w produkcie są inne dodatki poza mlekiem.

"Zgodnie z dyrektywą Komisji Europejskiej, ser musi być w 100 procentach wyprodukowany z mleka krowiego" - mówi Bogdan Pietrzak, rzecznik prasowy GIIH. "Tymczasem w jednej piątej skontrolowanych sklepów reporterzy "Dziennika Łódzkiego" znaleźli wyroby seropodobne, które w nazwie miały słowo ser. Na ich opakowaniach nie podano składu produktów ani informacji o zawartości składników pozamlecznych.


POWIĄZANE

Po wybuchu choroby niebieskiego języka w Europie w 2023 r., wirus choroby niebie...

21 października br. OSM Piątnica rozpoczyna kampanię promującą śmietanę 18%. W s...

Pracownicy z terenów objętych powodzią zaczynają masowo sięgać po zwolnienia lek...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę