Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel spotkał się w poniedziałek w Brukseli z unijną komisarz rolnictwa Mariann Fischer Boel, zabiegając m.in. o rozwiązanie problemu tegorocznych kwot mlecznych, całkowicie wykorzystanych już przez niektórych polskich rolników.
Są regiony, np. Podlaskie, gdzie wszystkie limity na tzw. rok kwotowy kończący się 31 marca zostały wyczerpane, ale są też takie, gdzie rolnictwo nie rozwija się tak intensywnie i rolnicy sprzedają nadwyżki swoich kwot. Ostateczny bilans zostanie sporządzony latem i wtedy okaże się, czy Polska przekroczyła przyznaną jej kwotę. Jeśli tak - zapłaci kary. W niektórych regionach rolnicy już płacą w skupie zaliczki - po 20 groszy od litra mleka.
Ponieważ istnieje duże ryzyko przekroczenia limitów za bieżący rok 2005/06, Polska zwróciła się o prawo do skorzystania z tzw. rezerwy restrukturyzacyjnej, czyli dodatkowych kwot produkcji mleka. Traktat akcesyjny w zasadzie przewiduje, że ta rezerwa może być uruchomiona od 1 kwietnia 2006 roku. Jeśli Komisja przyzna rezerwę, Polska chce ewentualne nadwyżki zaliczyć na jej poczet i w ten sposób uniknąć płacenia kar.
Rzecznik unijnej komisarz Michael Mann powiedział PAP, że Komisja w terminie - czyli w marcu - odpowie na polską prośbę o uruchomienie rezerwy restrukturyzacyjnej. Wyraził też nadzieję, że "obie strony znajdą satysfakcjonujące rozwiązanie".
Polscy dyplomaci mówią, że jest szansa na przekonanie Komisji Europejskiej do potrzeby skorzystania przez Polskę z rezerwy restrukturyzacyjnej, ponieważ traktat akcesyjny pozostawia pole do interpretacji.
Przedstawiciele Komisji Europejskiej w nieoficjalnych wypowiedziach studzą jednak nadzieje, podkreślając, że Polska ma niewielkie szanse na uniknięcie kar za przekroczenie kwot produkcji mleka, "bo system jest systemem, kwot należy przestrzegać, a kto produkuje za dużo, ten płaci kary".
Dlatego od razu skreślają niektóre ze zgłoszonych w poniedziałek przez ministra Jurgiela propozycji rozwiązania problemu, takich jak ogólne zwiększenie przysługujących Polsce kwot, albo rezygnacja z pobierania kar. Wyrażają też wątpliwość co do możliwości zaliczenia obecnej produkcji na poczet ewentualnie uruchomionej 1 kwietnia rezerwy restrukturyzacyjnej.
Wniosek o jej uwolnienie Polska złożyła do Komisji Europejskiej w połowie grudnia, prosząc o zwiększenie limitu produkcji mleka o ponad 416 tys. ton.
Polsce został przyznany w traktacie akcesyjnym limit produkcji mleka w wysokości 8,5 mln ton rocznie. Na ten rok kwoty te całkowicie rozdzielono; obecnie została już także wyczerpana rezerwa kwoty mlecznej. Według szacunków Agencji Rynku Rolnego Polska może przekroczyć limit produkcji mleka nawet o 400-500 tys. ton.
.png)
Zaloguj przez Facebook
