Kurze jaja z niektórych ferm na terenie kilku niemieckich krajów związkowych (landów) zawierają więcej toksycznych dioksyn, niż przewidują normy obowiązujące od 1 stycznia w Unii Europejskiej.
Niemieckie Ministerstwo Ochrony Konsumenta, Żywności i Rolnictwa w Berlinie potwierdziło w poniedziałek wcześniejsze doniesienia mediów. Minister Renate Kuenast wezwała do natychmiastowego wycofania ze sklepów jaj zawierających toksyczne substancje i ich zniszczenia.
Podwyższoną zawartość dioksyn stwierdzono w jajach
pochodzących od kur wolno biegających po terenie ferm. Eksperci ministerstwa są
zdania, że dioksyny pochodzą z zanieczyszczonej ziemi. Jak podał dziennik "Bild
am Sonntag", zawartość dioksyn w jajach od kur wolno biegających jest 2,5 razy
większa niż w jajach od kur trzymanych w klatkach. Niemieckie organizacje
konsumenckie ostrzegły przed przesadnymi reakcjami. "Jedzcie nadal jajka na
śniadanie. Nie ma żadnego nadzwyczajnego niebezpieczeństwa" - powiedział
Thomas Isenberg z Federacji Organizacji Konsumenckich. Jego zdaniem, spożycie
dwóch do trzech jajek tygodniowo nie grozi żadnym niebezpieczeństwem. "Nie
ma powodów do paniki" - dodał Isenberg.
W Unii Europejskiej obowiązuje od 1 stycznia norma dopuszczająca
maksymalnie 3 pikogramy dioksyn na gram tłuszczu. Niemcy należały
do krajów szczególnie aktywnie zabiegających o wprowadzenie takiej normy.