Tuż po wejściu do Unii Europejskiej w Łódzkiem było 46 zakładów z branży przetwórczej, które nie spełniały unijnych norm. Na czas wprowadzenia zmian dostały tak zwane okresy przejściowe. Większość zakładów poradziła sobie dużo szybciej niż tego wymagano.
Polskie zakłady takie jak ten w Głownie to czołówka światowa – mówią bez wahania specjaliści. W dużej mierze udało się to dzięki środkom pomocowym. W sumie z unijnej kasy jeden zakład mógł dostać nawet 30 milionów złotych. Złożono 140 wniosków.
W Pabianicach będzie realizowana już 2 inwestycja. W Łódzkiem w trakcie dostosowywania się do unijnych norm jest jeszcze 17 firm. Wszystkie mają duże szanse, aby uporać się z tym na czas.