Przerwane 30 czerwca Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Pozmeatu było kontynuowane wczoraj, ale się nie zakończyło. Znów ogłoszono przerwę do 30 lipca. Jest nadzieja, że wtedy zostanie wytyczona droga ratunku mięsnej spółki.
Oczekiwano, że na wczorajszym ZWZA Pozmeatu zostanie podjęta uchwała o
podwyższeniu kapitału zakładowego spółki. Wejście inwestora branżowego mogłoby
uratować Pozmeat, którego sytuację określa się jako katastrofalną. Podwyższenie
kapitału można zrealizować jednak tylko w oparciu o rzetelny wynik finansowy.
Akcjonariusze mniejszościowi domagają się więc korekty tego wyniku, stosownie do
zaleceń rewidenta.
Przerwę ogłoszono na wniosek BRE Banku; ma ona
służyć zapoznaniu się jego przedstawicieli z propozycją uchwały dotyczącą
podniesienia kapitału, złożoną przez akcjonariuszy
mniejszościowych.
Wczoraj natomiast, podczas burzliwej,
wielogodzinnej dyskusji, wskazywano na nieprawidłowości w zarządzaniu spółką.
Akcjonariusze mniejszościowi głosowali przeciwko udzieleniu absolutorium
członkom zarządu oraz członkom rady nadzorczej, wybranym głosami BRE Banku i
jego koalicjantów. Akcjonariusze większościowi przegłosowali wniosek o
udzielenie absolutorium; którego jednak nie otrzymało czworo członków rady
nadzorczej: Emilia Nowaczyk, Zofia Borowska-Olik, Elżbieta Zbierska i Jan
Klafkowski. Akcjonariusze mniejszościowi zapowiadają, że uchwałę o absolutorium
zaskarżą w sądzie.
Członkowie rady nadzorczej wybrani przez
akcjonariuszy mniejszościowych zapowiadają również dochodzenie przed sądem
ochrony swoich praw. Podczas ZWZA pełnomocnik BRE Banku zarzucił im, że łamią
prawo, ale nie uzasadnił tego zarzutu.