Świnie z Polski są eksportowane na Ukrainę, mimo że oficjalnie Ukraina nie zatwierdziła uzgodnionych przez inspektoraty weterynarii obu krajów warunków wywozu trzody - poinformował w czwartek zastępca głównego lekarza weterynarii Janusz Związek.
W czwartek podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa posłowie zarzucili Głównemu Inspektoratowi Weterynarii, iż nie dopilnował eksportu świń na Ukrainę, w związku z tym cierpią polscy rolnicy, którzy nie mogą sprzedawać trzody do tego kraju. Zarzuty padły także pod adresem Wydziału Ekonomiczno-Handlowego (WEH) w Kijowie, który nie poinformował wcześniej o zmianie ukraińskich przepisów. Związek uczestniczył w posiedzeniu komisji.
Wiceminister rolnictwa Lech Różański powiedział posłom, że o zmianie świadectw weterynaryjnych na Ukrainie polskie służby weterynaryjne dowiedziały się dopiero w połowie listopada, podczas gdy Ukraina zmieniała wymagania weterynaryjne w czerwcu 2005 roku.
Posłowie domagali się wyciągnięcia konsekwencji "w sprawie zaniechania" i postanowili wystosować w tej sprawie dezyderat do premiera. Różański zapowiedział, że resort rolnictwa zwróci się do ambasady w Kijowie z zapytaniem, czy urzędnicy WEH byli w porę zorientowani o zmianie przepisów i dlaczego nie poinformowali o tym resortu rolnictwa oraz zleci przeprowadzenie kontroli w inspektoracie weterynarii.
Różański poinformował, że Ukraina poprosiła 14 listopada 2005 roku o czasowe wstrzymanie eksportu świń w związku ze zmianą świadectw weterynaryjnych, na co wyraził zgodę polski Główny Lekarz Weterynarii. Eksport został wznowiony od 25 listopada br.
Jak zaznaczył Związek, doszło do spotkania ukraińskich i polskich służb weterynaryjnych pod koniec listopada, na którym uzgodniono warunki eksportu świń, jednak do tej pory strona ukraińska nie potwierdziła oficjalnie, że one obowiązują.
"Jest cicha umowa, świnie nadal jadą na stronę ukraińską, przy czym jest to w tej chwili zmniejszona ilość transportów, gdyż jest tam też +świńska górka+, ale nie ma zastrzeżeń do wcześniejszych ustaleń" - powiedział Związek
Podczas tego spotkania m.in. ustalono, że świnie przeznaczone na eksport nie będą badane codziennie, jak wymagają ukraińskie przepisy, tylko 4 razy podczas 30-dniowej kwarantanny - ma to na celu zmniejszenie kosztów dla eksporterów. Ponadto uzgodniono, że świnie te nie będą szczepione przeciwko klasycznemu pomorowi świn i wąglikowi, na co nie zezwalają unijne przepisy.
Wiceszef weterynarii zauważył, że tymczasem został odwołany ze stanowiska Główny Lekarz Weterynarii Ukrainy i w tej chwili nie ma jeszcze jego następcy. Ponadto kilka dni temu ukraiński parlament zdymisjonował tamtejszy rząd.
Związek zaznaczył, że od początku 2005 r. do 14 listopada 2005 r. wywieziono z naszego kraju ok. 93 tys. świń.
W rozmowie z PAP Związek powiedział, że przyczyną trudności w eksporcie świń jest chęć ochrony przez Ukrainę interesów własnych rolników. Dodał, że w ukraińskim parlamencie pojawił się nawet wniosek o całkowite wstrzymanie importu trzody z Polski, gdyż to narusza interesy ukraińskich hodowców.
Poinformował, że ostatni monit w sprawie zatwierdzenia warunków eksportu miał miejsce 3 stycznia tego roku.
.png)
Zaloguj przez Facebook
