Spore obniżki u naszych czołowych dostawców wieprzowiny, takich jak Holandia, Belgia, Niemcy czy Dania dotarły już na nasz rynek. Największe cięcia "dotknęły" karkówkę z kością. W ostatnich dniach kosztowała średnio 8,5 złotego za kilogram. Najnowsza cena spadła nawet o 70 groszy. Mniej kosztuje także łopatka oraz przodki wieprzowe. Tu przeceny sięgnęły 20 - 30 groszy.
Klientów znajduje także importowany schab. Tu nie liczy się cena, ale jakość. Za najlepszy towar trzeba teraz zapłacić 13 złotych 80 groszy. Tymczasem dużo gorsze mięso krajowej produkcji kosztuje przynajmniej o złotówkę więcej. Zdaniem maklerów obniżki, które nadeszły z zachodu powstrzymają wzrost cen mięsa na krajowym rynku. Przetwórcy zacierają ręce, że uda się uniknąć podwyżek cen tuczników.
Nie staniał jedynie boczek delikatesowy, a to za sprawą dużych zakupów robionych przez Koreę i Japonię. Producenci nawet podnieśli ceny. U nas od miesiąca stabilnie - to za sprawą niskiego kursu euro.