Paryż jest coraz bliższy zakończenia, trwającego już 6 lat, sporu o brytyjską wołowinę. Zdaniem ekspertów z francuskiej agencji kontroli żywności, mięso angielskich krów nie zagraża już zdrowiu konsumentów.
Francuscy eksperci mówią o pomyślnych badaniach, jakie przeszła angielska wołowina, nie wspominając nic o groźbie zapłacenia grzywny, jaką wyznaczył Europejski Trybunał Sprawiedliwości, w przypadku, gdy władze nie zniosą embarga. A suma jest niebagatelna: 160 tys. euro, za każdy dzień zwłoki. Francuzi musieliby rozpocząć wypłatę odszkodowania już za kilka miesięcy. W zamian za to rozpoczęli działania mające na celu otworzenie granic dla brytyjskiego mięsa. Zanim zostały one na dobre zamknięte wielkość eksportu szacowana była na ponad 800 mln dolarów rocznie.