Na giełdach towarowych od świąt ruch na rynku wieprzowiny jest znacznie mniejszy. Ceny świeżych półtusz spadły średnio o 10–20 gr. za kilogram. Półtusze w klasie R kosztują teraz średnio 6 zł za kilogram. Zdaniem maklerów, sytuacja taka nie potrwa długo. Powód – na rynku nadwyżek żywca nie ma, więc wkrótce można się spodziewać ponownego wzrostu popytu oraz cen.
O kilkanaście procent spadły też ceny tłuszczów. Za kilogram słoniny zapłacimy teraz maksymalnie 2,60 zł, skórki kosztują średnio 1,30 złotych. Osłabł ruch w handlu z Ukrainą.
Na wczorajszym przetargu maksymalne ceny kilograma mrożonych półtusz wieprzowych z przeznaczeniem na kraj wyniosły 5,87 zł, to o 19 gr. więcej niż tydzień temu. Nasze zakłady nie są w stanie zaakceptować takich sum, dlatego towar praktycznie w całości jest eksportowany.
To już raczej ostatni tydzień podwyżek cen żywca wieprzowego – przynajmniej taką nadzieję mają zakłady mięsne. Teraz ceny skupu świń ustabilizowały się na poziomie 4 – 4,10 zł za kilogram. Mimo, że święta za pasem, skup jest niewielki, ale to nie z powodu braku surowca, a mniejszych zamówień ze strony odbiorców.
Szynka czy schab, towary, które zwykle o tej porze cieszyły się zainteresowaniem trudno sprzedać, a ceny w ostatnich dniach nawet lekko spadły.
Mimo obniżek nasza oferta i tak jest nie do zaakceptowania przez kupców ze wschodu. Skórki czy słonina odkładają się w magazynach, bo krajowy rynek nie jest w stanie wchłonąć aż tak dużych ilości tych surowców.
W przyszłym tygodniu skup będzie jeszcze mniejszy, szacują w zakładach, a to wpłynie na obniżki cen skupu.
Ceny skupu świń w klasie E według klasyfikacji EUROP zróżnicowane – od 5,15 zł do 5,60 zł za kilogram. W klasie R aż tak dużych różnic już nie ma.
Na targowiskach powoli odżywa handel prosiętami. Coraz trudniej je kupić po 110 zł za parę, tak jak jeszcze do niedawna. Ceny maksymalne wzrosły do 230 zł.