Z pomocy programu SAPARD, finansującego rozwój obszarów wiejskich, w powiecie myślenickim skorzystało kilka samorządów. Do połowy września przyjmowane będą wnioski z kolejnej edycji.
Włodarze gmin zastanawiają się, czy warto starać się pieniądze z tego programu, czy sięgać raczej po fundusze strukturalne Unii Europejskiej.
Program SAPARD przeznaczony jest na pomoc dla rolników i samorządów, na rozwój i poprawę infrastruktury obszarów wiejskich. Chęć skorzystania z oferowanych funduszy wyraziło 187 samorządów z Małopolski, z tego promesy podpisano ze 157. Zdaniem marszałka województwa Janusza Sepioła, liczba ta jest obiecująca, bowiem świadczy o właściwym przygotowaniu administracji samorządowej do pozyskiwania funduszy unijnych.
W gminie Siepraw pieniądze z SAPARD-u wykorzystano na budowę kanalizacji, powiat myślenicki dofinansował z tego źródła drogę w Rudniku Dolnym, Raciechowice - 3,8 km szlaku komunikacyjnego. W tej ostatniej gminie z funduszy skorzystało także kilku rolników. - Właściciele gospodarstw i sadów kupili urządzenia usprawniające pracę - informuje wójt Marek Gabzdyl.
Inwestycje beneficjentów najczęściej obejmowały modernizację i zakupy sprzętu, budowy suszarni i przechowalni.
W gminie Pcim rolnicy nie korzystali z pomocy SAPARD-u - informuje wójt Andrzej Padlikowski. Indywidualni właściciele gospodarstw rolnych nie byli przygotowani do realizacji większych zakupów i przedsięwzięć, grup producenckich natomiast tam nie ma. Zdaniem wójta, program nie przystawał również do gminnych planów budowy wodociągów, kanalizacji (realizowanej przez Związek Gmin Dorzecza Górnej Raby i Krakowa) czy poprawy jakości dróg. - Małe przedsięwzięcia drogowe nie nadają się do SAPARD-u - uważa wójt.
Pcimski samorząd przygotowuje się do złożenia wniosków na budowę kompleksów sportowych, rekreacyjnych i turystycznych w Pcimiu oraz Stróży. Mają one powstać wokół boisk nad Rabą. Wójt nie wyklucza też podjęcia starań o pieniądze, przewidziane na rozwój oświaty: myśli o stworzeniu Centrum Informacji Europejskiej i Polonijnej. Wyraża ponadto nadzieję, że odpowiedź, udzielona przez Starostwo Powiatowe na wnioski o modernizację dróg powiatowych w jego gminie, okaże się pozytywna.
Dotacjami SAPARD-u nie była zainteresowana do tej pory gmina Tokarnia. Jej władze nie zamierzają też skorzystać z kolejnej edycji programu, bowiem budowa kanalizacji i oczyszczalni ścieków, przygotowywana do realizacji przez Związek Gmin Dorzecza Górnej Raby i Krakowa, wymaga udziału gminy. Z tego powodu zaplanowano zaciągnięcie preferencyjnego kredytu w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Do tej pory z programu SAPARD nie korzystała również gmina Sułkowice. Burmistrz Józef Mardaus widział więcej zalet w czerpaniu pieniędzy na odbudowę dróg z funduszy na usuwanie skutków powodzi. W najbliższym czasie nosi się jednak z zamiarem złożenia wniosku o dofinansowanie rozbudowy oczyszczalni ścieków, dodatkowo chce się starać o przyznanie refundacji z SAPARD-u na budowę drogi z centrum Krzywaczki do przysiółka Brzezina. - Liczymy na pokrycie 70-75 proc. kosztów inwestycji związanych z ochroną środowiska - mówi burmistrz. Sułkowice są również zdecydowane starać się o pozyskanie funduszy strukturalnych UE na rozbudowę wysypiska śmieci, wydłużającą jego eksploatację o 30 lat, oraz rozbudowę sieci kanalizacji.
Szefowie gmin mają czas do końca 2006 r. na stworzenie koncepcji wykorzystania pieniędzy z funduszy strukturalnych UE. Nie powinni jednak zwlekać -jak twierdzi marszałek Sepioł, najwięcej decyzji o ich przyznaniu zapadnie w 2004 i 2005 r. Do podziału jest ponad 180 mln euro.
.png)
Zaloguj przez Facebook
