Blisko 40 polskich zakładów mięsnych, które spełniły wszystkie wymogi Unii Europejskiej, wciąż nie może eksportować swoich towarów. Wszystkie są na liście firm, które poprosiły o tzw. okres przejściowy.
Wśród tych zakładów jest wytwórnia w Dębicy na Podkarpaciu, która
zainwestowała w unowocześnienie firmy ponad 7 milionów złotych i zakończyła
modernizacje na kilka miesięcy przed akcesją. Do tej pory czeka na wpisanie jej
na listę eksporterów.
Prezes dębickiego zakładu Mieczysław Miazgowicz
twierdzi, że opieszałość urzędników unijnych wiąże się z obawą przed
konkurencją. Firma obawia się, że będzie musiała czekać do zakończenia okresu
przejściowego, czyli do września przyszłego roku. Oblicza, że nieobecność na
unijnym rynku kosztuje ją już blisko trzy miliony złotych utraconych
zysków.