Rosyjski minister rolnictwa Aleksiej Gordiejew odrzucił pretensje Polski dotyczące embarga na import polskiej żywności przez Rosję.
"To właśnie Polska stała się przyczółkiem dla reeksportu zakazanych produktów, kontrabandy i podróbek" - oświadczył Gordiejew, którego cytuje agencja RIA-Nowosti.
"Niech Polacy zaprowadzą u siebie elementarny porządek - dlatego, że poziom +przedsiębiorczości+ przedstawicieli polskiego biznesu wywołuje u nas szereg pytań" - dodał minister.
Według RIA-Nowosti, w ten sposób Gordiejew odniósł się do propozycji Polski, by Unia Europejska nałożyła sankcje na Rosję, jeśli Moskwa nie uchyli zakazu sprowadzania polskiej żywności. Agencja zaznacza, że we wtorek opowiedział się za tym premier Jarosław Kaczyński.
Rosja wprowadziła od 10 listopada 2005 roku zakaz importu mięsa z Polski, a od 14 listopada także produktów pochodzenia roślinnego. Sankcje te uzasadniła fałszowaniem przez polskich eksporterów świadectw weterynaryjnych i fitosanitarnych.
Mimo że Polska przyznała, że w handlu żywnością z Rosją rzeczywiście wystąpiły nieprawidłowoś ci i poinformowała Moskwę, co zrobiła, aby nie dopuścić do powtórzenia się takiej sytuacji w przyszłości, rosyjski nadzór weterynaryjny i fitosanitarny wciąż podtrzymuje zakaz sprowadzania polskiej żywności.
Szef rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) Siergiej Dankwert utrzymuje, że strona polska nie przekonała go o należytym zabezpieczeniu polskich produktów i dlatego nie może zgodzić się na otwarcie rosyjskiego rynku dla polskiej żywności. Dankwert wyklucza też, by w rozmowach na ten temat uczestniczyła Komisja Europejska.
W poniedziałek Polska sprzeciwiła się przyjęciu unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją. Zgodę na rozpoczęcie negocjacji Polska uzależniła przede wszystkim od zniesienia restrykcji handlowych, nałożonych przez Moskwę na polskie mięso i produkty roślinne.
W odpowiedzi Rossielchoznadzor oznajmił, że Rosja uchyli zakaz sprowadzania mięsa z Polski dopiero po tym, jak polska sł użba weterynaryjna zaprowadzi porządek w systemie kontroli eksportowanej produkcji.