Rekordowy eksport duńskich produktów rolnych do Europy Środkowo-Wschodniej\
Jak donosi duńska gazeta Jyllands-Posten Dania odnotowuje w bieżącym roku istny boom eksportowy w sektorze rolnym. Szczególnie do krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jak przewidują branżowi analitycy będzie on wynosił w 2005 roku ok. 57 mld DKK, to jest o 2 mld DKK więcej niż w roku ubiegłym.
Największy wzrost importu duńskich produktów rolnych daje się zauważyć wśród nowo przyjętych państw Unii Europejskiej, głównie z Europy Środkowo-Wschodniej. Pierwsze miejsce zajmuje Polska. W dalszej kolejności plasują się Czechy, Słowacja i Węgry.
Duńczycy zacierają ręce. W niespotykanym dotychczas tempie rośnie eksport bekonu i szynki. Szczególnie szynka okazuje się istnym hitem w krajach unijnej Dziesiątki. I to wbrew redukcji unijnych dotacji do eksportu rolnego. „Zaledwie w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2005 roku eksport rolny do nowych krajów UE wzrósł o 65%. Tylko Polska w obecnym roku kupiła duńskie produkty rolne za ponad 1 mld DKK,” mówi Klaus Joergensen, ekonomista z Duńskiej Rady Rolnej.
Wzrost eksportu towarów rolnych do państw Europy Środkowo-Wschodniej stanowi drugi co do wielkości wskaźnik eksportu jaki kiedykolwiek odnotowano w Danii. I to przy obecnych, wydawałoby się niekorzystnych tendencjach rozwojowych światowego rynku jakimi są:
„Jeśli chodzi o unijne dopłaty do eksportu rolnego to w bieżącym roku były one na dotychczas najniższym notowanym poziomie. Dlatego tym większa jest nasza satysfakcja i zadowolenie, kiedy możemy skonstatować, iż wbrew wspomnianym wyżej „przeszkodom” udało nam się zachować zdolności konkurencyjne na europejskim i globalnym rynku,” mówi Klaus Joergensen. Warto dodać, że dotacje do eksportu rolnego dla Danii osiągnęły szczyt w 1991 roku. Wówczas wynosiły 6 mld DKK, podczas gdy w br. kształtowały się na poziomie ok. 1,5 mld DKK.
Laury dla Danish Crown
Wzrost duńskiego eksportu w głównej mierze należy zawdzięczać Danish Crown, największemu koncernowi mięsnemu Danii. Warto w tym kontekście zaznaczyć, że Danish Crown jest właścicielem większości akcji Zakładów Mięsnych „Sokołów”.
„Polska w rekordowym tempie stała się naszym najważniejszym rynkiem zbytu. W bieżącym roku finansowym nasza sprzedaż do Polski wzrosła dwukrotnie. Nie dość na tym. Odnotowujemy coraz większy popyt na nasze produkty. Jak do tej pory największym odbiorcą były polskie zakłady przetwórstwa mięsnego. Ale w ostatnim czasie zwiększamy również sprzedaż produktów przetworzonych do największych, operujących na terenie Polski sieci supermarketów, takich jak Tesco i Ahold,” wyjaśnia Jens Haven Christiansen, dyrektor jednego z działów Danish Crown.
Podobnie jak w Polsce sprzedaż produktów Danish Crown wzrasta również do Czech, Słowacji i na Węgry.
Najnowsze sprawozdania Duńskiej Rady Rolnej wskazują także na gwałtowny wzrost eksportu duńskich, przetworzonych produktów mięsnych do Wielkiej Brytanii. Tylko Danish Crown zwiększył eksport bekonu o 10%, konserw mięsnych czterokrotnie, kiełbas dwukrotnie.
Podczas gdy w świetle powyższych doniesień, duńskie zakłady mięsne znacząco zwiększają eksport szynek, kiełbas, konserw mięsnych i bekonu, inny duński koncern również obecny na polskim rynku, gigant mleczarski Arla Foods - obecnie w wyniku fuzji z innymi koncernami z branży jeden z największych w Europie producentów wyrobów mleczarskich - utrzymuje eksport masła i serów na bardziej stabilnym poziomie, tj. w wysokości 8,1 mld DKK - według analiz za pierwsze 9 miesięcy bieżącego roku. Aczkolwiek należałoby odnotować 17% -owe zwiększenie eksportu mleka w proszku, chociaż nie dotyczy on naszego regionu. Chodzi bowiem o eksport do Dominikany.