Około 30 zakładów mięsnych w Wielkopolsce może od maja zniknąć z rynku, bo nie spełniają wymogów Unii Europejskiej – zapowiedział w Poznaniu wojewódzki lekarz weterynarii Lesław Szabłoński.
Zakład rzeźnicko–wędliniarski z podpoznańskich Komornik jest jednym z ponad 200 zakładów, na 570 działających w Wielkopolsce, który spełnia wymogi Uni Europejskiej.
– Były to duże nakłady, duże inwestycje, ale tak jak mówiłem od 2003 roku jesteśmy zakładem Unii Europejskiej – powiedział przedstawiciel zakładu.
Zdaniem głównego lekarza weterynarii Piotra Kołodzieja, polskie zakłądy mięsne są dobrze przygotowane do wejścia na rynki unijne. Tylko 100 z ponad 1600 ubojni i masarni w ogóle nie spełnia ani polskich, ani unijnych norm. Tego, że jest tak dobrze w przemyśle mięsnym niestety nie potwierdza wielu, zwłaszcza średnich przedsiębiorców.
Zakłady mięsne, które na razie nie spełniają norm unijnych, ale mogą sprzedawać swoje wyroby w Polsce, będą miały czas na dostosowanie do 2007 roku.