Beskidzcy bacowie podsumowali tegoroczne straty, jakie w owczych stadach wyrządziły wilki. W tym roku są one dwukrotnie większe. Tego lata watahy drapieżników uszczupliły niektóre stada nawet o 1/4.
W tym roku odszkodowania naliczono wyjątkowo późno, bo duże straty spowodowały nieścisłości w ewidencji. Niektórzy właściciele stad odwoływali się od decyzji.
Stowarzyszenie Wilk zajmujące się ochroną tych drapieżników w Karpatach od kilku lat stara się pomagać bacom. Przekazują nieodpłatnie szczeniaki owczarków podhalańskich- najlepszej rasy do pilnowania owczych stad. W tym roku dwa takie maluchy trafiły także do Korbielowa . Całą zimę będą się przyzwyczajać do owiec, których od wiosny będą strzec na halach.
Psy na pewno się przydadzą , czy jednak dzięki nim mniej owiec padnie łupem wilków- o tym bacowie przekonają się dopiero w przyszłym sezonie.