W pierwszych dniach września podaż tuczników nieco się zwiększyła. Tak jest co roku po żniwach. Jednocześnie obniżył się popyt, co doprowadziło do niewielkiego spadku cen. Jednak od wtorku na rynku mięsa zarysowała się zmiana tendencji.
Zdaniem maklera Dariusza Stawskiego z Biura Handlowego Agro-Bis w Łodzi powodem wzrostu cen jest zmniejszenie podaży tuczników, co sygnalizują zakłady mięsne z wielu regionów kraju. W rezultacie półtusze klasy R kosztują obecnie 5,7 - 5,8 zł za kg. Minimalnie podrożała też w tym tygodniu wieprzowina z importu. Już wcześniej, kilka dni temu, zaczęły powoli rosnąć ceny tanich mięs, eksportowanych na Wschód. Maklerzy uważają, że coraz więcej firm parających się dotychczas drobnym i nie do końca zalegalizowanym handlem przygranicznym decyduje się na oficjalny eksport na Białoruś czy na Ukrainę tłuszczów, sadła, skórek wieprzowych, podrobów.
Nie zmieniają się ostatnio notowania wołowiny, a i zapotrzebowanie na to mięso utrzymuje się na niewielkim poziomie.