Rolnicy nie są zainteresowani otrzymaniem bezpłatnych akcji zakładów mięsnych PMB S.A. w Białymstoku. Spośród kilku tysięcy dostawców żywca chęć nabycia udziałów wyraziło 900 osób.
PMB sprywatyzowano w sierpniu ubiegłego roku. 1/3 akcji zatrzymał Skarb
Państwa, m.in. po to, by rozdać je wśród rolników i pracowników firmy. O ile ci
ostatni byli zainteresowani udziałami – podanie o ich przyznanie złożyło
2,5 tys. osób, czyli dwukrotnie więcej niż zatrudnia dziś zakład, o tyle wśród
rolników zainteresowanie jest bardzo słabe. W tej chwili sporządzona jest
kwota uprawnionych rolników, którzy do tej pory się zgłosili. Ta lista zostanie
wywieszona w siedzibie spółki, do tej pory zgłosiły się 902 osoby –
mówi Zbigniew Rusa, prezes PMB S.A. w Białymstoku.
Akcje mogą
otrzymać rolnicy, którzy są w stanie udokumentować, że dostarczali do zakładów
żywiec w okresie czterech lat przed jego prywatyzacją. Nikłe zainteresowanie
akcjami nie było trudne do przewidzenia. Umowa prywatyzacji PMB przewidywała, że
11% procent akcji kupi od skarbu państwa spółka pracowniczo- producencka. Miała
ona spore problemy by znaleźć chętnych do wniesienia minimalnego udziału – 500
zł. Spółka zadłużyła się, by nie wykluczono jej z
prywatyzacji.