Mięso w Polsce tanieje w wyniku mniejszego popytu na rynku krajowym i eksportu. - Październik to zwykle najgorszy miesiąc w handlu mięsem - mówi Andrzej Dębowski z Rol-Petrol w Łodzi. W tym roku sytuacja będzie prawdopodobnie taka sama.
Zmniejsza się zapotrzebowanie na mięso w handlu detalicznym. To powoduje, że obniżają się ceny surowca, zwłaszcza najlepszego, czyli szynki, schabu, karkówki. Zakłady przetwórcze pracują na zwolnionych obrotach. Ostatnio zmniejszył się też eksport tanich mięs na Ukrainę.
We wtorek wystawiano jeszcze półtusze kl. R po 5,6-5,7 zł za kg, ale zaczęły pojawiać się oferty o 5 gr tańsze. Idą w dół także notowania mięsa importowanego.
Mocny złoty powoduje, że zmniejsza się eksport wołowiny. Rośnie więc podaż tego mięsa na rynek krajowy. Ponieważ popyt nie jest duży i pozostaje na stałym poziomie, ceny wołowiny zaczynają lekko spadać.
Tanie są w dalszym ciągu kurczaki. Na giełdę Agrohandel świeże oferowano w tym tygodniu po 4,2 zł za kg. Cena ta jest o ponad 10 proc. niższa niż przed miesiącem.