Od poniedziałku blisko 40 polskich firm będzie mogło rozpocząć eksport wieprzowiny do Japonii. W tym roku swoje granice dla naszej żywności powinny otworzyć kolejne kraje.
Jak dowiedziała się "Rz", dziś ma być znana lista zakładów, które będą sprzedawać mięso wieprzowe na rynek japoński. Będzie na niej prawdopodobnie ok. 40 z ponad 60 przetwórni, które były zainteresowane eksportem.
Jeszcze wczoraj Główny Inspektorat Weterynarii ustalał liczbę zakładów. - Kilkanaście firm zrezygnowało, ponieważ poznało wysokie wymagania Japończyków - wyjaśnił nam Cezary Bogusz, zastępca głównego lekarza weterynarii.
Odbiorcy z Japonii żądają, aby mięso wysyłane do ich kraju pochodziło ze świń wyhodowanych w Polsce lub w państwach, które mają odpowiednie uprawnienia eksportowe. Zezwoleń na handel z Japonią nie mają np. Niemcy.
Producenci, którzy zdobyli zezwolenia na eksport, liczą, że ograniczenia importowe zrekompensują im duże zyski. Marże uzyskiwane w Japonii będą kilkakrotnie wyższe niż w krajach europejskich.
Główny Inspektorat Weterynarii zamierza przesłać listę zakładów do Japonii w najbliższy poniedziałek. - Nic nie stoi na przeszkodzie, aby od tego momentu polskie firmy zaczęły eksportować tam wieprzowinę - powiedział "Rz" Cezary Bogusz.
Sokołów-Export prowadzi rozmowy z kilkoma klientami i zamierza wysłać pierwsze transporty mięsa w kwietniu. W drugim kwartale roku eksport chce rozpocząć Polski Koncern Mięsny Duda. - Mamy doświadczenia na rynku azjatyckim oraz sprawdzonego partnera, który zajmie się dystrybucją naszych produktów w tym regionie - mówił nam prezes Maciej Duda.
Być może jeszcze w tym roku uzyskamy pozwolenia na eksportdo kolejnych krajów. Prowadzimy rozmowy z Chinami, Singapurem i Indonezją. Wkrótce mają przyjechać do Polski kontrolerzy z RPA, którzy chcą poznać polskie zakłady.
Od stycznia do listopada 2005 r. wyeksportowaliśmy do Azji wieprzowinę za 17,8 mln dolarów. W tym samym czasie rok wcześniej wartość eksportu była o prawie 8 mln dolarów mniejsza.