Ma to służyć ochronie rynku wewnętrznego przed napływem taniego mięsa z naszego kraju.
Utrzymano wprawdzie obowiązującą dotychczas 30-toprocentową stawkę celną na polskie mięso wieprzowe, ale ustanowiono jej minimalny pułap. Od jutra od każdego kilograma wwożonej na Litwę polskiej wieprzowiny będzie trzeba zapłacić nie mniej niż 1 lit i 93 centy czyli ponad 2 złote 40 groszy.
Litewski rząd twierdzi, że stanowi to równowartość polskich dotacji do eksportu wieprzowiny do państw spoza Unii Europejskiej. Zdaniem Litwinów, stosowanie przez nasz kraj wysokich dopłat eksportowych stanowi poważne zagrożenie dla interesów miejscowych hodowców bydła rzeźnego, którzy nie wytrzymują konkurencji cenowej.