Wzrost kursu euro spowodował, że do Polski napływa coraz mniej wieprzowiny. Obecnie na krajowy rynek trafiają jedynie niewielkie ilości przodków i boczku z Danii.
Wysoki kurs walut nie jest jedynie powodem zmniejszenia importu. Przetwórcy, którym zależy na jakości produktów uważają, że nasze mięso jest lepsze. I nie chodzi tylko o smak, ale także o tzw. przydatności technologiczne. Polskie świnie są karmione paszą o niezbyt wysokiej zawartości białka. Dzięki temu, np. z kilograma szynki można otrzymać więcej gotowego wyrobu.
Od początku roku produkcja wieprzowiny w naszym kraju rośnie. W górę idą także ceny żywca. Co prawda, nie osiągnęły jeszcze poziomu sprzed roku, ale można to wynikać z faktu, iż także pasze są tańsze niż przed rokiem. Dlatego hodowla świń jest obecnie opłacalna.
Oby tylko taka tendencja się utrzymała.