Wicepremier Andrzej Lepper poinformował na piątkowej konferencji prasowej, że resort rolnictwa chce rozwiązać problemy na rynku trzody chlewnej m.in. poprzez wieloletnie umowy kontraktacyjne rolników z zakładami przetwórczymi oraz wyeliminowanie pośredników zajmujących się skupem.
Według niego, 90 proc. dużych hodowców trzody ma podpisane umowy kontraktacyjne, nie jest w nich jednak określona cena skupu. Drobni producenci są z kolei zmuszeni do sprzedaży trzody pośrednikom, a ci oferują niskie ceny skupu - mówił.
Szef resortu rolnictwa przedstawił wstępny projekt umowy kontraktacyjnej, wzorowanej - jak mówił - na podobnych umowach we Francji i w Niemczech. Zapewnił, że ostateczny projekt zostanie przygotowany do końca marca, aby w kwietniu można było zawrzeć pierwsze umowy.
Prezes Związku "Polskie Mięso" Witold Choiński, reprezentujący przetwórców, mówił na konferencji, że sama umowa kontraktacyjna nie rozwiąże problemów hodowców. Uważa on, że trzeba wypracować taki system, aby drobni producenci łączyli się w grupy producenckie, dostarczające do zakładów ubojowych większe partie trzody.
Prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus Jan Biegniewski uważa, że w umowie powinna być wprowadzona gwarancja cenowa. Byłaby to propozycja ceny sugerowanej, na podstawie której następowałoby rozliczenie przetwórców z rolnikami. Podkreślił, że podstawą rozliczenia musi być niezależny system oceny poubojowej. W Polsce ocena poubojowa należy do zakładów przetwórczych.
Według Leppera, obecnie sytuacja na rynku trzody chlewnej została już "częściowo rozładowana". Skup trzody przez Agencję Rezerw Materiałowych podniósł cenę żywca na rynku. Zdaniem szefa resortu rolnictwa, sytuacja jest "niepokojąca, ale nie tak tragiczna, jak była".
Dalsze działania rządu będą się koncentrowały na znalezieniu zbytu dla już skupionych półtusz wieprzowych. Chodzi także o "włączanie się w zakup trzody chlewnej" kolejnych firm.
Lepper poinformował, że powstał zespół cenowy, który co tydzień będzie przedstawiał rekomendowane ceny wieprzowiny na tydzień następny. Ceny te będą przedstawiane np. na stronach internetowych resortu rolnictwa, agencji rolnych i związków zawodowych, a także w telewizji publicznej. Jak powiedział wicepremier, sugerowane ceny muszą być "realne, nie mogą odbiegać od cen, jakie są na rynku".
Według Biegniewskiego, zespół ten ma analizować sytuację cenową na rynku oraz kosztową u producentów. Ma także przyglądać się tendencjom w skupie trzody na europejskim rynku. W skład zespołu wchodzą przedstawiciele producentów i przetwórców mięsa, izb rolniczych oraz eksperci. W jego opinii działalność komisji cenowej powinna stabilizować sytuację cenową całej branży.
5871392
1