Prawdopodobnie dzisiaj pierwsze zakłady mięsne rozpoczną skup tuczników na zapasy stałe. Ceny skupu będą takie same, jak w ostatnim ubiegłorocznym skupie interwencyjnym.
W miniony czwartek umowę z Agencją Rynku Rolnego podpisały Zakłady Mięsne "Polmeat" w Brodnicy. - Skup rozpoczniemy najprawdopodobniej w poniedziałek - mówi Henryk Cieśliński, prezes zakładów. - Zależy nam na czasie, bo będziemy mogli zarobić także na składowaniu mięsa.
Ze skupu na pewno ucieszą się rolnicy, albowiem po zakończeniu w minionym roku skupu interwencyjnego, ceny w styczniu znowu trochę spadły. Dziś za kilogram wagi żywej tucznika zakłady mięsne i ubojnie płacą średnio od 2,80 zł do 3 zł. Zdaniem prezesa Cieślińskiego, popyt jest "gorzej niż beznadziejny".
W skupie, który ruszy niebawem, będą obowiązywały takie same ceny jak w skupie interwencyjnym. Za kilogram mięsa (w wadze żywej) klasy E rolnik otrzyma 3,40 zł, klasy U - 3,30 zł, klasy R - 3,20 zł (w wadze poubojowej netto za kg: E- 4,23 zł; U - 4,10 zł; R - 3,98 zł).
Niestety podmiotów skupujących w woj. kujawsko-pomorskim nie będzie wiele. Jak twierdzi Andrzej Stachowiak, dyrektor poznańskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego, zakładów kupujących tuczniki na zapasy stałe będzie u nas kilka (m.in. "Polmeat" i "Dela" w Radomicach).
Wielkość zapasów objęta jest tajemnicą. W zakładach "Polmeat" twierdzą, że skup ten powinien potrwać w Brodnicy do końca lutego.