Zrobimy wszystko, aby utrzymać produkcje – deklaruje szef zakładów mięsnych „Duda – Bis”. Tymczasem cały czas trwają rozmowy z bankami, które złożyły wniosek o upadłość. Zdaniem przedstawicieli banków miały one do tego pełne prawo.
Marcin Jedliński – rzecznik prasowy Raiffeisen Bank Polska: bank wykonywał po prostu swoje uprawnienia, bowiem w naszym przekonaniu zachodzą przesłanki do ogłoszenia takiej upadłości. Przez wiele miesięcy były prowadzone rozmowy na temat restrukturyzacji zadłużenia, które nie dały efektów z winy samej spółki.
Banki uważają, że warunkiem uzgodnienia nowego planu restrukturyzacji jest zapewnienie przez zakłady mięsne „Duda -Bis” przejrzystości finansów spółki oraz spłata zadłużenia.
Marian Duda: mamy na tyle środków obrotowych w firmie, zadbaliśmy o to, żeby były te środki obrotowe, mamy pieniążki na zakup surowca, jesteśmy wypłacalni, produkcja bez zakłóceń przebiega.
Tymczasem w piątek zarząd firmy również złożył do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Co to oznacza dla zakładu Prawdopodobnie zostanie zmieniona nazwa przedsiębiorstwa, ale produkcja ma być utrzymana.