Za trzy tygodnie ceny mięsa najprawdopodobniej osiągną apogeum, a potem... znowu przymusowe wakacje – komentują maklerzy giełd towarowych. Sprzedaż, choć bardzo powoli, to jednak nabiera rozpędu, a apetyty przymierzających się do zakupów klientów, rosną. Do ścisłej czołówki coraz lepiej sprzedających się towarów dołącza mało do tej pory atrakcyjna łopatka. Oprócz „nieśmiertelnych” półtusz wieprzowych, oczywiście, sprzedawanych o każdej porze roku.
Ale choć niewątpliwie ceny czynią cuda, trudno podawać wymierne wartości, bo tu zmiany jeszcze szybsze, niż w pociągu ekspresowym. Stacje wyznacza kurs euro, a ten ostatnio bywa bardzo zmienny. Na razie z korzyścią dla naszych przetwórców. Bo chociaż na zachodzie Europy ceny mięsa wyraźnie idą w górę, u nas – dzięki zawirowaniom walutowym - udaje się przynajmniej na razie utrzymać „stare” stawki. Łopatka w tzw. cięciu 4D mrożona kosztuje 8 złotych za kilogram. Schłodzona, z kością prawie 6 złotych.
ŁOPATKA WIEPRZOWA
giełdy towarowe zł/kg
mrożona, cięcie 4D 8,00
(w magazynie)
schłodzona, cięcie tenisowe 5,90
(z dostawą)
Rośnie też łańcuszek chętnych na kupno szlachetniejszych gatunków mięs. Coraz lepiej sprzedaje się dotychczas niechciana karkówka, ale także schab i dobrej klasy boczek.