Cena mięsa się wspina. Największy wzrost zanotowano w marcu, wówczas ceny
skoczyły nawet o 15 proc. Klienci obawiają się, że przedświąteczny okres jeszcze
cenę wywinduje.
Lubuszanie denerwują się skokiem
cen.
- Niby nie ma podwyżek, a ja po
portfelu czuję, że są. Jeszcze niedawno wołowina była po 13 zł, teraz dochodzi
do 15 zł za kilo. Więc jednak w górę! – złości się Ludwik Koszabski.
Obawiają się, że to dopiero początek podwyżek. Zbliżają się
święta, to dobra okazja dla handlowców, by więcej zarobić.
- W marcu znacznie wzrosły ceny półtusz – mówi
dyrektor produkcji spółdzielni Dobrosława, Adam Woźniczak. – Zmieniały się z
tygodnia na tydzień. Teraz ceny ustabilizowały się nieco.
Dziś półtusza klasy R (to klasa najwyższa) kosztuje 5.70 za
kg, miesiąc wcześniej, 5.00 zł. O 10 – 15 proc. skoczyła też cena surowca do
przetwórstwa. Zaraz za mięsem poszły w górę ceny wędlin. Średnio kilogram
kosztuje o złotówkę więcej niż przed miesiącem.
Sprzedany zapas
- Najbardziej podrożała
wieprzowina, nieco mniej drób. – informuje Adam Woźniczak. – Wołowina
zdrożeje dopiero po akcesji. Nasza cena jest jeszcze znacznie niższa niż ta na
rynku unijnym. Trudno jednak powiedzieć, jaki pułap osiągnie.
Wyroby drożeją, bo od początku roku maleją dostawy żywca, a rośnie
cena skupu.
Od wielu miesięcy opłacalność hodowli trzody wciąż malała. W
skupie obowiązywały niskie ceny żywca a wysokie pasz. Rolnicy nie wznawiali
produkcji tuczników.
- Dodatkowo Agencja Rynku Rolnego przeznaczyła na
eksport nadmiar wieprzowiny, która jak się okazało wcale nadwyżką nie była –
mówi Jacek Urbański, dyrektor Zielonogórskiego Rynku Rolno Towarowego w Zielonej
Górze – Wyzbyliśmy się zapasu ponad 50 tys. ton mięsa. Teraz okazało się, że
mięsa jest za mało.
Rynek natychmiast zareagował podwyżką cen w
detalu.
Ostrożne zakupy
- Klientów coraz więcej. Widać, że święta idą –
mówi Małgorzata Garczyńska, sprzedawczyni ze sklepu mięsnego przy ul. Chrobrego
w Gorzowie Wlkp.
Trudno jednak mówić o jakiejś świątecznej hossie. Klienci ostrożnie wydają
pieniądze.
Czy za kilka dni będzie jeszcze drożej?
- To, co miało podrożeć, już podrożało – przekonuje
Krystyna Oblizajek ze sklepu mięsnego Warta-Sulęcin w Gorzowie. Nie spodziewa
się kolejnych podwyżek.
- Te, co były, już
wystarczą. Ludzie są biedni, więc za co mają kupować?
– dodaje K.
Oblizajek