Coś za coś – krótko komentują maklerzy decyzję Agencji Rynku Rolnego odnośnie podwyżki cen półtusz wieprzowych sprzedawanych na eksport. Dziś po raz ostatni można je kupić po 2,20 zł za kilogram. Na następnym przetargu cena wzrośnie o 60 gr.
To dobry ruch w kierunku zabezpieczenia krajowych zapasów, które kurczą się w
bardzo szybkim tempie, ale cios dla eksporterów. Dla nich zakup półtusz po 2,80
zł to ruch zupełnie nieopłacalny. To oznacza koniec handlu z Ukrainą, Rosją i
Białorusią, które za nasz towar nie zapłacą więcej niż 70 centów za kilogram –
komentuje Adam Wierzbowski z internetowej giełdy Netbrokers w
Krakowie.
W związku z tym dzisiejszy przetarg to istne szaleństwo.
Półtusze kupują nawet ci, którzy nie mają podpisanych żadnych kontraktów. To
dobry interes, bo zawsze będzie można mięso odsprzedać z dużym
zyskiem.
A na rynku mięsa każdy towar znajduje nabywców. To efekt
odczuwalnego już świńskiego dołka. Chyba nie doczekamy się już równowagi. Świń
jest albo za dużo, albo za mało – dodają maklerzy.