Koszalińskie Zakłady Mięsne "Agros" dostaną kredyt z Banku Gospodarstwa Krajowego, w każdym razie Ministerstwo Skarbu poprze taki wniosek. To efekt dzisiejszych rozmów wszystkich akcjonariuszy, które odbyły się w Warszawie. Kredyt uchroni zakład przed likwidacją i pozwoli na utrzymanie 600 miejsc pracy.
Tak było w ubiegły wtorek na ulicach Koszalina: gwizdy, okrzyki i transparenty wzywające rząd do zainteresowania się sytuacją "Agrosu". Pracownicy żądali utrzymania miejsc pracy i rozmów o przyszłości firmy. I poskutkowało. Ministerstwo Skarbu zaprosiło wszystkich akcjonariuszy, aby ustalić, co dalej z zakładem. Na wyniki rozmów od rana czekali pracownicy zakładu. Rozmowy przyniosły efekt Podczas rozmów w ministerstwie ustalono, że Bank Gospodarstwa Krajowego udzieli "Agrosowi" kredytu. W jakiej wysokości, na razie nie wiadomo. Firma wystąpiła o 7 milionów złotych. Kredyt, to najkrótsza droga do uzyskania pieniędzy i zwiększenia produkcji. Wniosek "Agrosu" o 5-milionowa pożyczkę z Ministerstwa Skarbu nadal ma bowiem sporo błędów i dopóki nie będzie poprawiony, ministerstwo go nie rozpatrzy. Przypomnijmy - kondycja "Agrosu" pogarsza się od kilku miesięcy z powodu braku pieniędzy na bieżącą działalność. Zakład ma dziś 14-milionowe zadłużenie, głównie wobec ZUS i miasta. Bankowy kredyt pozwoli na zwiększenie produkcji, a tym samym - sprzedaży. A to pozwoli spłacić długi.