Jak zwiększyć wydatki na rolnictwo w 2003 r. nie zwiększając deficytu budżetowego?. Rząd ma pomysł: zwiększyć komercyjne zadłużenie agencji rolnych ARR i ARiMR o 2,4 mld zł. To nie wszystko: rząd myśli również o odroczeniu spłaty zaciągniętych w ubiegłych latach kredytów do 2004-2005 r.
W zabiegach ukrywających rzeczywistą wysokość deficytu budżetowego w
rolnictwie, rząd idzie na całość. Tylko w przypadku Agencji Rynku Rolnego chce
zwiększyć zadłużenie o 1,3 mld zł. Tegoroczne decyzje w sprawie interwencji na
rynkach rolnych sprawiają, że tegoroczny deficyt ARR, pokryty w całości środkami
z kredytów zaciągniętych w bankach komercyjnych wyniesie 1,6 mld zł, a
zadłużenie wzrośnie do blisko 2,3 mld zł. Z prostego rachunku wynika więc, że na
koniec 2003 r. agencja interweniująca na rynkach rolnych obciążona będzie
astronomicznym długiem w wysokości 3,6 mld zł. Poważnie zadłużyć ma się też
ARiMR, do tej pory będąca na lekkim plusie – na ok. 1,1 mld zł. Dla porównania:
budżet na rolnictwo i rynki rolne i rozwój wsi wyniesie w tym roku 3,5 mld
zł.
To nie wszystko. Wiceminister rolnictwa Czesław Siekierski ujawnił
wczoraj, że resort ma pomysł, by w przyszłym roku zaniechać spłaty odsetek od
kredytów zaciągniętych przez ARR w poprzednich latach. Chcemy utrzymać
tegoroczny poziom interwencji – tłumaczył sejmowej komisji rolnictwa
wiceminister Siekierski.
Te rozwiązania to zamiatanie śmieci pod
własny dywan. Szukajmy innych rozwiązań, bo za kilka lat nie będzie wiadomo, co
z tym olbrzymim zadłużeniem zrobić – ostrzega poseł PO Aleksander Grad z
sejmowej komisji rolnictwa.
Pytane przez nas o ocenę pomysłu banki
twierdzą, że jeszcze go z nimi nie konsultowano. Nic na temat pomysłu odroczenia
spłaty nie wiemy, nie będziemy go komentować – powiedział PG Piotr
Gajdziński, rzecznik prasowy Banku Zachodniego WBK. Bank udzielił ARR kredytu w
wysokości 150 mln zł.