Zła wiadomość dla producentów cukru i plantatorów buraka cukrowego: Unia Europejska będzie musiała prawdopodobnie przyspieszyć reformę rynku cukru.
Tymczasem data wyznaczona na połowę 2005 r. jest od dawna dla polskiej branży cukrowniczej nie do przyjęcia. Konflikt pomiędzy Brukselą a Światową Organizacją Handlu trwa od dawna. WTO zarzuca Unii Europejskiej nadmierne dotowanie produkcji cukru i ograniczanie importu kryształków z trzciny cukrowej.
Pod wpływem nacisków organizacji, Komisja Europejska zdecydowała się zreformować unijny rynek cukru. W lipcu br. zaproponowała m.in. redukcję limitów produkcyjnych z 17,4 mln ton do 14,6 mln ton oraz ograniczenie dotowanego eksportu z 2,4 mln ton do 0,4 mln ton. Reforma miałaby wejść w życie 1 lipca 2005 r. Unia łamie prawo.
Tymczasem WTO orzekła niedawno (odnosząc się do skargi Brazylii, Australii i Tajlandii), że Wspólnota łamała prawo handlując cukrem. Po pierwsze, wyeksportowała za dużo dotowanych kryształków (dopłacając do cukru C, który nie podlega dotowaniu).
Po drugie, kraje UE kupowały tani cukier w krajach Afryki, Karaibów i Pacyfiku, aby potem sprzedać go za granicą. Nieoficjalnie mówi się, że werdykt WTO może spowodować przyspieszenie wprowadzenia reformy unijnego rynku cukru.
Trudno dziś z pewnością stwierdzić, że tak się stanie. Należy spodziewać się jednak, że połowa przyszłego roku może okazać się terminem realnym - uważa Łukasz Chmielewski z Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa.
Jak wcześniej informowaliśmy, 1 lipiec 2005 r. jest nie do przyjęcia przez polską branżę cukrowniczą. Zarówno producenci cukru, jak i plantatorzy odrzucają datę i założenia reformy (rolników nie zadowalają nawet 60-procentowe rekompensaty).
Potrzebujemy czasu i środków, aby się przystosować! - podkreślają, dodając, że kraje "starej" Unii miały blisko 40 lat na korzystanie z dobrodziejstw dotychczasowych regulacji. Polska negocjuje Póki co, trwają negocjacje w Brukseli. Swoje argumenty prezentuje także strona polska.
Zmiany nie dotyczą tylko producentów cukru i plantatorów. Bierzemy pod uwagę także przetwórców i konsumentów, dla których zapowiadana obniżka cen cukru jest korzystna - podkreśla Waldemar Guba, dyrektor Departamentu Wspólnej Organizacji Rynków Rolnych w ministerstwie rolnictwa.