Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Spóźnione unijne dotacje

17 grudnia 2003

Dopiero w połowie marca dowiemy się, jakie inwestycje i projekty będą finansowane z pieniędzy Unii Europejskiej w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego w Małopolsce. Liczbę wniosków, które nadal mogą jeszcze liczyć na te pieniądze ograniczono już z ponad 2 tysięcy do 271, ale i tak dotacje otrzymają tylko niektóre z nich.

Gdy pół roku temu marszałek małopolski namawiał samorządy i instytucje do składania wniosków o unijne dotacje, deklarował, że do końca roku będzie wiadomo, które inwestycje i projekty mogą liczyć na wsparcie finansowe UE. Dziś wiadomo, że termin ten nie zostanie dotrzymany, a następny został wyznaczony na połowę marca.

- To nie nasza wina - zapewniał wczoraj marszałek Janusz Sepioł podczas konferencji "Przygotowania Małopolski do wykorzystania funduszy strukturalnych", która odbyła się w Krakowie. - Nadal nie wiadomo, jak ostatecznie będzie wyglądał Narodowy Program Rozwoju, bo nadal nie został on uchwalony przez Sejm. Ciągle trwają negocjacje z Unią Europejską i efektem tego są np. ostatnie zmiany wprowadzające finansowanie remontów i modernizacji obiektów służby zdrowia w ramach unijnych dotacji, czego do tej pory nie przewidywano. Musi się zmienić także Ustawa o zamówieniach publicznych (chodzi o wykreślenie z niej preferencji dla podmiotów krajowych), by możliwe było ogłaszanie przetargów na projekty unijne.

Obecny harmonogram dzielenia unijnych dotacji przewiduje, że pierwsza lista projektów dotowanych z funduszy UE będzie gotowa w połowie marca. Później będzie ona jeszcze oceniana przez ekspertów, a zatwierdzenie ostatecznej listy możliwe będzie po 1 maja, czyli po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.

Wczoraj przedstawiono efekty wstępnej selekcji projektów. Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło blisko 2,1 tys. wniosków o przyznanie unijnych dotacji. Teraz ta liczba została ograniczona do 271. Na realizację tych inwestycji i projektów potrzeba blisko 1,2 mld zł z funduszy unijnych; niestety, w pierwszym etapie Zarząd Województwa Małopolskiego podzieli tylko niewielką część z około 900 mln zł przyznanych na lata 2004 - 2006. Szczególnie trudno będzie uzyskać dotacje na budowę kanalizacji i oczyszczalni ścieków oraz na rozbudowę szkoły, bo takie inwestycje chce prowadzić wiele gmin. Znacznie łatwiej będzie o pieniądze na restrukturyzację obszarów poprzemysłowych i zdegradowanych.

Dla samorządów opóźnienie w przyznawaniu dotacji z UE to spory kłopot. Do końca stycznia muszą być uchwalone budżety gmin i powiatów i teraz nie wiadomo, czy jakaś inwestycja może liczyć na dodatkowe pieniądze z Unii, czy też zostanie wprowadzona do budżetu, a później okaże się, że pieniędzy na nie nie będzie. Pieniądze z UE będą zwracane dopiero po wykonaniu inwestycji, ale gdyby np. gmina wiedziała, że ich nie dostanie (a dziś tego nie może wiedzieć), to nie decydowałaby się na nią i nie brałaby krótkoterminowej pożyczki, licząc na jej spłatę po przelaniu pieniędzy z kont UE.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę