Pod górami wniosków i biznesplanów toną doradcy rolni z ośrodków w woj. kujawsko-pomorskim. Rolnicy, którzy dopiero teraz zdecydowali się na złożenie wniosku o pomoc z SAPARD-u, raczej nie mają już szans na pomoc w przygotowaniu dokumentów.
Pieniądze z funduszu SAPARD w zasadzie zostały wykorzystane. W woj.
kujawsko-pomorskim jest jeszcze 34 mln zł przeznaczone na działanie 2 -
inwestycje w gospodarstwach rolnych. Termin składania wniosków o pomoc z tej
części funduszu mija 20 lutego. Wcześniej rolnicy muszą przygotować biznesplan
przedsięwzięcia oraz prawidłowo wypełnić sapardowski wniosek.
- Do 20
lutego musimy sporządzić około 110 biznesplanów - liczy Zbigniew Grudny,
dyrektor Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Zarzeczewie. - Nasi doradcy będą
pracowali wieczorami, w soboty i niedziele, także w domu, ale nie gwarantuję, że
ostatni w kolejce rolnicy otrzymają przygotowane wnioski na czas.
Podobna
sytuacja jest w ODR Minikowo. Tylko doradcy pracujący w centrali (nie licząc
rejonów) mają do sporządzenia 60 biznesplanów. - W kolejce do jednego
doradcy czeka po 12 osób - informuje Roman Sass, dyrektor ODR w Minikowie.
- Na jeden biznesplan trzeba przeznaczyć 2, 3 dni. Nie jesteśmy w stanie pomóc
kolejnym rolnikom.
Doradcy pracują po godzinach, mają zajęte wolne dni, ale
za nadgodziny nie dostaną wynagrodzenia. - Mogą jedynie wziąć dni wolne w
późniejszym terminie, po 20 lutym - obiecuje dyr. Grudny.
Agencja
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa płaci co prawda ośrodkom doradztwa 300
zł za jeden przyjęty wniosek, ale pieniądze te pokrywają jedynie koszty
sporządzenia biznesplanu - dojazdy do rolników, papier, tusz do drukarek, itp.
Nie można ich przeznaczyć na dodatkowe wynagrodzenia doradców.
Rolnicy z
gotowymi biznesplanami i wypełnionym wnioskami zgłaszają się do powiatowych biur
ARiMR. Ich pracownicy sprawdzają dokumenty i jeśli wszystko jest w porządku
odsyłają do ostatecznego zaopiniowana przez Regionalne Centrum Doradztwa,
Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich w Przysieku. - Mamy 40 wniosków do
zaopiniowana, a będzie ich znacznie więcej - mówi Tadeusz Sobczyk z centrum
w Przysieku. - Będziemy pracować także w soboty - obiecuje.
Po
pozytywnym zaopiniowaniu przez centrum w Przysieku wnioski przesyłane są do
toruńskiego oddziału ARiMR, która podpisuje umowę z rolnikami.