Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Rehn: unijna gospodarka zwalnia

30 sierpnia 2011
W pierwszej połowie roku unijna gospodarka rozpoczęła stopniową poprawę, zwolniła jednak tempo w ostatnim czasie - powiedział w PE komisarz UE ds. gospodarczych Olli Rehn. Wyraził obawę, że dalsze turbulencje na rynkach finansowych mogą zaszkodzić unijnemu PKB.

- Napięcia na rynku finansowym narosły w czasie wakacji (...) głównie na skutek konfliktu w USA w sprawie progu dopuszczalnego długu oraz problemów z długiem publicznym w UE, jak również z powodu obaw przed spowolnieniem gospodarczym. Jednocześnie wzrosła presja w europejskim sektorze bankowym - mówił w poniedziałek Rehn. - Wydaje się, że zwiększa się współzależność rynków finansowych i rzeczywistej gospodarki, dlatego jestem poważnie zaniepokojony trwającymi turbulencjami na rynkach finansowych, które mogą zaszkodzić uzdrowieniu gospodarki - dodał.

Rehn w poniedziałek bierze udział w nadzwyczajnym spotkaniu komisji ds. gospodarczych i monetarnych Parlamentu Europejskiego. Jest ono poświęcone trudnej sytuacji gospodarczej strefy euro, spowodowanej głównie narastającymi długami publicznymi krajów eurolandu. W debacie w PE biorą także udział szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Jean-Claude Trichet oraz - w imieniu polskiej prezydencji - minister finansów Jacek Rostowski.

Zdaniem komisarza, pogorszenie perspektyw wzrostu jest konsekwencją kilku czynników: wyższych cen ropy w pierwszej połowie roku, mniej sprzyjających warunków zewnętrznych oraz zawirowań na rynkach finansowych. Uspokajał, że czasowe spowolnienia gospodarki nie są "niczym nadzwyczajnym" w czasie wieloletniego uzdrawiania po kryzysie finansowym.

Na gorsze perspektywy wzrostu wskazywał też w trakcie debaty w PE szef EBC. Nawoływał do wdrożenia postanowień lipcowego szczytu eurostrefy ws. pomocy Grecji i instrumentów ratunkowych dla całego eurolandu oraz przyspieszenia restrykcyjnej konsolidacji finansów publicznych przez rządy krajów UE. -

Ten kryzys może być najgorszym kryzysem nie tylko od drugiej, ale pierwszej wojny światowej - zauważył Trichet. Dodał, że wymaga to reakcji rządów i banków centralnych "w czasie rzeczywistym".

Kolejne obniżanie prognoz wzrostu w UE wynika z niemożności podjęcia klarownych decyzji o integracji przez unijne instytucje - powiedział w poniedziałek w PE minister finansów Jacek Rostowski. Dodał, że testem dla UE jest przyjęcie tzw. sześciopaku.

Tzw. sześciopak to pięć rozporządzeń i jedna dyrektywa mające na celu wzmocnienie zarządzania gospodarczego w strefie euro; przewiduje on m.in. nakładanie sankcji na państwa nieprzestrzegające dyscypliny finansów publicznych. Chociaż miał zostać przyjęty przed wakacjami, PE oraz kraje UE nie doszły do porozumienia.

- Solidarność albo rozpad Europy - powiedział Rostowski. - Solidarność wymaga zrozumienia własnego interesu przez państwa z nadwyżkami, państwa północy strefy euro, ale także zrozumienia konieczności reform przez niektóre państwa południowej Europy - wskazywał w Parlamencie Europejskim podczas nadzwyczajnego posiedzenia komisji ds. gospodarczych i monetarnych.

- Jako państwo, które głęboko wierzy w słuszność metody wspólnotowej, podkreślam, że kwestia pakietu sześciu ustaw jest w pewnym sensie sprawdzianem dla instytucji europejskich, czy jesteśmy w stanie używając tej metody wspólnotowej działać efektywnie i szybko - zaznaczył polski minister finansów. - Jeżeli tego nie udowodnimy, to nie łudźmy się, stosowane rozwiązania nie będą wspólnotowymi - dodał. Wyjaśnił, że jeżeli kraje UE nie dojdą do porozumienia ws. tzw. sześciopaku, to będą musiały znaleźć inne rozwiązania, co będzie oznaczać, że "metoda wspólnotowa nie zdała egzaminu w tak trudnych i dramatycznych warunkach".

- Znacząca część prognoz (mniejszego wzrostu w UE - PAP) bierze się z politycznej niepewności, jaką widzimy dookoła strefy euro i także dookoła pakietu sześciu ustaw, z niemożności podjęcia jasnych, klarownych decyzji o integracji, które wzmocnią strefę euro, rząd gospodarczy w strefie euro i wobec tego całą UE - podkreślił Rostowski. Wyjaśnił, że przedsiębiorcy, którzy decydują o inwestycjach, "wiedzą, jakie są zagrożenia dla stabilności Europy".

POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę