Polski rząd podejmie ogromne wysiłki, żeby przełamać przejawy kryzysu w wymiarze sprawiedliwości – przekonywał w czwartek i piątek rozmówców z Unii Europejskiej i Belgii minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk.
Unia przedstawiła nam kilka ważnych oczekiwań wiążących się z przełamaniem pewnych przejawów kryzysowych w polskim wymiarze sprawiedliwości. To, że sami sędziowie mówią, że w Polsce mamy stan przedzawałowy sądownictwa, nie jest dalekie od prawdy – mówił Kurczuk.
Unia oczekuje poprawy w sądach warszawskich, wzrostu liczby sądów, w tym sądów grodzkich, centralizacji i ujednolicenie szkoleń, gdyż jednolitość orzecznictwa pozostawia wiele do życzenia. Istotnym postulatem jest zwiększenie dyscypliny, w nawiasie pracowitości, niektórych przedstawicieli naszego wymiaru sprawiedliwości. Słabym ogniwem w (polskim) systemie (sprawiedliwości) są również przepełnione więzienia – zgodziły się obie strony. W piątek polski minister przyznał, że w polskich więzieniach jest 60 tys. miejsc, a przebywa w nich prawie 81 tys. więźniów. Prócz tego mamy 29 tysięcy delikwentów, którzy mają prawomocne wyroki, a my ich nie wzywamy do odbywania kary, bo nie ma miejsca – mówił.
W czasie rozmów w Komisji Europejskiej polski minister zwracał uwagę, że budżet jego resortu jest w tym roku aż o 30% wyższy niż w 2002 roku. Są to fundusze, które zostaną przeznaczone na zahamowanie negatywnych tendencji. Dzięki temu możliwy będzie 2,5-krotny wzrost wydatków inwestycyjnych i wzrost liczby etatów w sądownictwie o około 2 tys., w tym 450 sędziów i asesorów, 350 kuratorów zawodowych, 200 asystentów sędziego i 100 referendarzy. W celu poprawy sytuacji w zakresie szkoleń powołano do życia Centrum Kształcenia Kadr Wymiaru Sprawiedliwości, a trwają prace nad koncepcją centralnej szkoły dla tych kadr. Prócz działań organizacyjnych, trwają zmiany w prawodawstwie, w tym upraszczanie procedur w postępowaniu cywilnym i karnym.
Pytany o korupcję w Polsce, której rozmiary budzą niepokój w Unii Europejskiej, Kurczuk przypomniał zaproponowany przez siebie we wrześniu zeszłego roku pakiet zmian w Kodeksie karnym, w ustawie o świadku koronnym i w Kodeksie postępowania karnego. Miały one służyć poprawie skuteczności walki z korupcją, ale od 11 września sprawa nadal w lesie, czyli w parlamencie – ubolewał minister.
Przypomniał, że Komisja Europejska bacznie przygląda się sytuacji, bowiem w marcu ma opublikować cząstkowy raport o spełnianiu przez Polskę (i inne państwa przystępujące do Unii w 2004 roku) wymogów członkostwa, a w końcu października – ostateczny raport w tej sprawie. W przypadku rażącego nieprzestrzegania wspólnych reguł przez nowe państwo członkowskie Unia może odwołać się do specjalnej klauzuli ochronnej, która pozwala wykluczyć je ze współpracy sądowniczej czy policyjnej.