Wyrób przemkowskich pszczelarzy, obok bryndzy i oscypka, jest już chroniony w Unii Europejskiej jako produkt regionalny - pisze "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska"
Komisja Europejska sprawdza wniosek o nadanie słodkiemu specyfikowi logo, które posiada niespełna 650 produktów na całym kontynencie. To elitarna grupa, w której znajdują się takie smakołyki jak np. włoska szynka parmeńska
Włoska wędlina jest znana w całej Europie. Polacy kojarzą ją nie tylko z wyśmienitym smakiem, ale kupując ją mają gwarancję, że wyrabiana była zgodnie z unikatową recepturą. Za tą gwarancję trzeba słono zapłacić. Kilogram szynki parmeńskiej kosztuje ponad 100 zł!
Dlatego członkowie Towarzystwa Wspierania Pszczelarstwa w Przemkowie, którzy ubiegają się o unijną rejestrację swojego regionalnego wyrobu, już liczą zyski. Kilkunastu właścicieli pasiek produkuje, wykorzystując tradycyjną metodę, miód wrzosowy.
Pod nazwą "Miód wrzosowy z Borów Dolnośląskich" znalazł się w gronie trzech polskich specjałów ubiegających się zdobycie certyfikatu wyrobu regionalnego i został już objęty tymczasową ochroną na terenie całej Unii Europejskiej. Obecnie kilogram tego słodkiego płynu kosztuje około 5 euro, ale już wkrótce może osiągnąć cenę aż 10 euro.
Przemkowscy pszczelarze od lat korzystają z tego, że żyją w tzw. zagłębiu wrzosowym. Tu, na tysiącach hektarów Przemkowskiego Parku Krajobrazowego, znajdują się największe w Polsce wrzosowiska. Pasieki prowadzi tu kilkunastu pszczelarzy z Przemkowa, jednak w czasie miodobrania przywozi je na polany ponad dwustu pszczelarzy z Dolnego Śląska.
- Nasz miód jest jedyny w swoim rodzaju. Ma charakterystyczną galaretowatą konsystencję, złoty kolor i specyficzny sposób wyrobu. Polega on na tzw. rozluźnianiu miodu. Aby słodki specyfik uwolnić z ramek trzeba precyzyjnie nakłuwać ich oczka. Wtedy dopiero słodycz wypływa ? wyjaśnia Stanisław Rekut z Towarzystwa Wspierania Pszczelarstwa w Przemkowie.
Przemkowscy pszczelarze wraz z kolegami z regionalnych związków pszczelarskich z Wrocławia, Jeleniej Góry i Oławy, od prawie roku zabiegają o wyłączność na nazwę ich produktu w całej Unii Europejskiej. Ich wniosek, który był pierwszym w Polsce po wejściu do UE, zatwierdzał Urząd Patentowy w Warszawie. Obecnie te obowiązki, na mocy ustawy o rejestracji i ochronie nazw i oznaczeń produktów rolnych oraz produktów regionalnych, przejęło Ministerstwo Gospodarki i Rozwoju Wsi.