Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Droga ta nowoczesność

28 października 2004

Niedawno na terenie Nadleśnictwa Bytów, w Leśnictwach Niedarzyno i Osieki, odbyła się prezentacja sprzętu, który ma zastosowanie w pracach leśnych. Blisko 140 leśników mogło zapoznać się z nowymi maszynami. Najpierw odbyła się prezentacja audiowizualna w restauracji nad j. Jeleń a następnie wyjazd w teren.

Największe zainteresowanie wśród pracowników Zakładów Usług Leśnych wzbudził ciągnik produkcji szwedzkiej Vimek, który wręcz idealnie nadaje się do prac na naszym terenie.

- Wycinką, pozyskiwaniem drewna, zrywką, zalesianiem zajmują się Zakłady Usług Leśnych – powiedział nam Marek Pranczk z Leśnictwa Niedarzyno.

- Od nowego roku w obrębie Nadleśnictwa Bytów powstanie w miejsce obecnych 26 - 19 Leśnictw. Związku z tym zwiększy się też ich powierzchnia od 1000 do 2000 ha. Nowoczesny ciągnik jest przeznaczony właśnie do pracy na dużym terenie. Dotychczas pracownicy ZUL-i używają najczęściej ciągników Ursus, do który przyczepiana jest dwukółka. Ponadto, aby wywieźć drzewo z lasu potrzebują ciągnika z żurawiem lub też ręcznie dokonują załadunku. Prezentowany ciągnik ułatwiłby ich pracę – dodał.

Nowy sprzęt robił wrażenie na leśnikach, jednak ich entuzjazm hamowała cena pojazdu. Kosztuje on ponad 200.000 zł.

- Taki ciągnik zwraca się po 3-5 latach - mówił Krzysztof Nowaczyk z Choczewa, który użytkuje już taki pojazd. Jest z niego bardzo zadowolony ze względu na niskie koszty eksploatacji i efektywność.

Jednak bytowscy pracownicy ZUL-i nie podzielają entuzjazmu swojego kolegi.

- Jak możemy zdecydować się na zakup tego typu nowoczesnego sprzętu, skoro od nowego roku na prowadzenie usług leśnych ogłaszane będą przetargi. Jeśli nawet wygrają je lokalne ZUL-e, to umowa z Nadleśnictwem będzie zawarta jedynie na rok. Jak więc mamy zainwestować w dobry i nowoczesny, ale niestety bardzo drogi sprzęt, skoro nie mamy pewności, że będziemy mieli pracę i że sprzęt nam się zwróci – mówili.

Poproszony o komentarz nadleśniczy Nadleśnictwa Bytów Wacław Turzyński krótko wyjaśnił:
- Rzeczywiście sprawa nie jest łatwa. Od maja 2004 r. obowiązują nas przepisy ustawy o zamówieniach publicznych. Na usługi Zakładów Usług Leśnych również musimy je rozpisywać i faktycznie zgodnie z ustawą umowy z ZUL-ami mogą być podpisywane jedynie na rok. Mamy nadzieję na nowelizację ustawy.

Z jednej strony nowoczesny sprzęt zdecydowanie ułatwiłby pracę leśników, ale z drugiej strony nie mają oni funduszy, aby go zakupić i póki co dalej pracują na swoich starych ursusach i dalej wrzucają ręcznie na dwukółkę wycięte drewno.

Oprócz prezentacji ciągnika, na pobliskim zrębie leśnicy mogli zapoznać się ze sprzętem służącym do rozdrabiania gałęzi oraz przygotowania gleby do zalesiania nowych upraw leśnych po wyciętych drzewostanach.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę