OPOLAGRA_2025
AgroShow_05_2025_Zielone

Rada Ministrów przyjęła projekt zmian Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013

9 stycznia 2009
Przyjęty przez Rząd, na posiedzeniu 6.01.09 projekt zmian Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 - 2013 zakłada m.in. dokonanie przesunięć środków przewidzianych na poszczególne działania a także zmiany kryteriów przyznawania wsparcia np. z działania "Ułatwienie startu młodym rolnikom".
 Projektowane zmiany muszą być jeszcze zatwierdzone przez Unię Europejską.

Projektowane zmiany przewidują m.in.:

    *      modyfikację niektórych kryteriów dostępu do pomocy w ramach działania "Ułatwienie startu młodym rolnikom" oraz "Renty strukturalne". Zmiany te mają na celu ułatwienie uzyskania pomocy rolnikom gospodarującym w województwach o niskiej średniej powierzchni gospodarstwa oraz ułatwienie transferu ziemi następcom deklarującym uzupełnienie wykształcenia;
    *      preferowanie inwestycji podejmowanych przez grupy producentów rolnych, wstępnie uznane grupy oraz uznane organizacje producentów owoców i warzyw w ramach działania "Zwiększanie wartości dodanej podstawowej produkcji rolnej i leśnej";
    *      rozszerzenie listy krajowych systemów jakości żywności w ramach działania "Uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności" oraz "Działania informacyjne i promocyjne", dzięki czemu wsparciem zostaną objęci rolnicy prowadzący produkcję w ramach systemu "Jakość Tradycja";
    *      ograniczenie możliwości zmiany zobowiązań rolno-środowiskowych. Zmiana ta jest niezbędna z uwagi na potrzebę kontroli budżetu programu rolno-środowiskowego.

Ponadto proponowane są zmiany finansowe PROW 2007-2013 polegające na zwiększeniu budżetu działania "Renty strukturalne" oraz "Wsparcie gospodarstw niskotowarowych" (odpowiednio o 362 mln euro i 150 mln euro) tak, aby zapewnione były środki na realizację zobowiązań podjętych dotychczas, także w ramach Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2004 - 2006. Budżet Programu musi zapewniać możliwość dokonywania wypłat także w roku 2014, gdy prawdopodobnie nie będą jeszcze dostępne środki z kolejnego okresu programowania. W związku w z tym ograniczenie budżetu objęło działania: "Korzystanie z usług doradczych przez rolników i posiadaczy lasów", "Zwiększanie wartości dodanej podstawowej produkcji rolnej i leśnej", "Uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności", "Zalesianie gruntów rolnych oraz zalesianie gruntów innych niż rolne" oraz "Odtwarzanie potencjału produkcji leśnej zniszczonego przez katastrofy oraz wprowadzanie instrumentów zapobiegawczych".

W ślad za przesunięciami w budżecie PROW 2007-2013 dokonane zostaną korekty wartości wskaźników monitorowania.

Wszystkie zmiany PROW 2007 - 2013 zostały wcześniej zaakceptowane przez Komitet Monitorujący. Wprowadzenie tych zmian w życie wymaga następnie uzgodnienia na poziomie Unii Europejskiej.

POWIĄZANE

W czwartek 22.09.2016 r. do  ARiMR przybyła 12-osobowa delegacja składająca się ...

Rolnik, jego małżonka czy członek rodziny, będzie mógł starać się o 100 tys. zł ...

W odpowiedzi na wniosek Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych dotyczący zmiany st...


Komentarze

  • Krzycho
    16  lat temu
    Panowie .Co by tu jeszcze spieprzyć. Gadka super i nic poza tym. Modernizacja to się chyba kryzysu boi- biurokracja w polsce doszła do absurdu.
      Zgłoś nadużycie
  • Robercik
    16  lat temu
    Baca czego już nie piszesz po goóralsku ???
      Zgłoś nadużycie
  • ciekawski
    16  lat temu
    Znowu debilne Wspieranie Gospodarstw Niskotowarowych?! Czy któryś z decydentów zrobił analizę pierwszych zrealizowanych po trzech latach wniosków? Niech stracę łapy, ale pewny jestem, że ponad 25% "beneficjentów" położyło po prostu lachę na to i albo oddało bzurne kwity które muszą być zatwierdzone w Biurach Powiatowych lub nic nie złożyło i nie poniosło żadnych konsekwencji - a corocznie przez 3 lata otrzymali za darmochę po 1250 Euro! Krew po prostu zalewa! Ale to jest przecież masa, to jest przecież elektorat!
      Zgłoś nadużycie
  • baca56
    16  lat temu
    do Krzysia : Nie wiem w związku z czym piszesz o ONW (?), ale mylisz sie, jesli myślisz że na tych ziemiach nie można gospodarować. Jest to oczywiscie nieco trudniejsze, efekt ekonomiczny w przeliczeniu na hektar zawsze będzie niższy (dlatego trzeba troche wiecej tych hektarów), ale można. Oczywiście nie ma sensu uprawiać tam buraków czy wysokowydajnych odmian pszenicy - ale hodowla, czyli łąki, pastwiska może wychodzić całkiem nieźle, jeśli się gospodaruje nieco bardziej ekstensywnie. Takie tereny można znależć w całej Europie, rolnictwo nieźle się tam trzyma. Generalnie wsparcie rolnictwa w UE ma na uwadze szereg celów nie bezpośrednio rolniczych - np. zachowanie bezpieczeństwa żywnosciowego. Jeśli bysmy zalesili te, jak piszesz, 46% trudnych gruntów w Polsce i uzależnili sie od żywności importowanej (dziś tańszej), to jutro nasz "żywiciel" mógłby nam podyktowac poza wysoką ceną także dowolne warunki polityczne. Zobacz, jak Rosja gra dostawami gazu. A żywność jest artykułem znacznie bardziej niezbędnym niż gaz. Poza tym chodzi też o zachowanie przyrody, krajobrazu, miejsca do życia i wypoczynku dla ludzi. Po części także te cele realizuje się przez dopłaty do rolnictwa na ONW. Do rav 4: w planie rolnośrodowiskowym jest coś takiego jak plan wypasów, teoretycznie powinienem rozpisać na pięć lat do przodu gdzie, na której łące, w jakich dniach i dokładnie ile zwierząt będzie sie pasło. Przyroda upora się z tym planem w ciągu dwóch tygodni, wystarczy spźniona wiosna albo trochę suszy, i wszystko bierze w łeb, nie mówiąc już że krowa może miec bliźniaki :)) Chodzi zapewne o to, żeby urzednicy mieli co robić, i żeby zawsze był powód do odebrania płatności, jeśli zajdzie taka potrzeba. Do ES: rusz głową i spróbuj sobie wyobrazić takie coś: rolnik, Polak i niekatolik. Ćwicz umysł chłopie !
      Zgłoś nadużycie
  • baca56
    16  lat temu
    Zgadzam się z rolnikiem polskim prawie we wszystkim. Mam inne zdanie na temat łąk ekstensywnych - wiem (z własnej praktyki),że są takie warunki, w których intensyfikacja się nie opłaca. Gospodarzę w górach, i nawet w czasach przed transformacją ustrojową, kiedy nawozy sztuczne były relatywnie znacznie tańsze niż dziś nie stosowaliśmy ich zbyt wiele - głównie na kwatery po pierwszym spasieniu, lub skoszeniu, żeby szybciej mieć nowe pastwisko w ogrodzeniu. O trzech pokosach nie ma tu nawet co marzyć - za krótki sezon, trudno wysuszyć siano z drugiego pokosu, lepiej go spaść. A inwestycja w suszarnię w tych warunkach zupełnie nie ma sensu ekonomicznego. Co do obsady zwierząt - nie może być zbyt duża, bo plonowanie tutejszych UZ nie jest zbyt wierne - dużo zależy od pogody, czasem deszcze nie pozwalają w ogóle zrobić siana w czerwcu, czasm jest za sucho i prawie nie ma co zbierać. Dla mnie ten program jest OK. - mam więcej zabawy z wypełnieniem ograniczeń, ale trochę mi za to płacą i cieszę się widokiem pięknej kwietnej łąki (z ptaszkami), choć wiem, że plon siana będzie niski (ale za to dobry). Mógłbym trzymać trochę więcej bydła kosztem intensyfikacji, ale czy warto ? Na dziś odpowiadam sobie, że nie. Raczej wolę się rozglądać za jakąś ziemia na powiększenie gospodarstwa. I nie ma w tym lenistwa - narobić się i tak trzeba jak cholera. Choć oczywiście znam z okolicy mnóstwo przykładów, kiedy siano się sieka albo wywozi do lasu, żadnych zwierzat, a dopłaty na konto. To jest chore, to trzeba zmienić, ale nie znaczy to, że programy rol-środ są złe. Złe są nadużycia. Pozdrawiam.
      Zgłoś nadużycie
Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę