W środę od rana ruchy złotego były bardzo niewielkie, jednak po południu polska waluta zaczęła spadać, a dealerzy sądzą, że może być to związane z pojawieniem się na rynku plotki.
Plotki, która głosi, iż zdaniem ECB waluty krajów wchodzących w tym roku do Unii Europejskiej są przewartościowane. Na rynku obligacji również była lekka wyprzedaż. Dealerzy dodają, że mimo iż plotka została zdementowana to rynek nie powrócił do poziomów z rana z powodu zagranicznego zlecenia klientowskiego na kupno walut pod koniec sesji. Poza tym na rynku wciąż utrzymuje się niepewność co do losu planu reform fiskalnych wicepremiera Jerzego Hausnera.
Przez cały dzień było spokojnie, ale złoty zaczął skakać po plotce, że członek ECB powiedział, iż waluty krajów Europy środkowej, które wchodzą do Unii są przewartościowane i zanim wejdą do Unii muszą się zreformować – powiedział jeden z dealerów walutowych dużego banku. Plotka została zdementowana przez ECB, jednak chyba podziałała na wyobraźnię inwestorów, bo złoty już nie powrócił do porannych poziomów. Myślę, że dziś już tak prędko nie powróci do tego co było, ale jutro czy pojutrze powinno się uspokoić – dodał.
W środę od rana złoty spadł o 0,29 procent do euro i o 0,40 procent do dolara. O godzinie 16.48 był notowany na poziomie 1,86 procent poniżej parytetu wobec 1,52 procent poniżej parytetu o godzinie 9.25. Rentowności obligacji na dłuższym końcu krzywej wzrosły w środę o siedem punktów bazowych. Na środowej aukcji dwuletnich obligacji (OK0406) Ministerstwo Finansów sprzedało wszystkie papiery o wartości 2,6 miliarda złotych, a popyt inwestorów wyniósł 6,2 miliarda. W czwartek resort zaoferuje dodatkowo obligacje o wartości 300 milionów złotych.
Kursy rynkowe o godzinie 16.15
Euro/złoty 4,7958 wobec 4,7817 o godz. 9.25
Dolar/złoty 3,8305 wobec 3,8153
Rentowność obligacji
2-letnie (OK0406) 6,35 proc. wobec 6,35 proc.
5-letnie (DS0509) 6,87 proc. wobec 6,80 proc.
10-letnie (DS1013) 6,87 proc. wobec 6,80 proc.