Ustawa antylichwiarska, ograniczająca dopuszczalne odsetki m.in. od kredytów, może być sprzeczna z konstytucją - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej mec. Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich (ZBP).
Są podstawy do zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego – poinformował Bańka. Może to zrobić prezydent przed podpisaniem ustawy; zaś przedsiębiorstwa, których ustawa dotyczy, mogą wystąpić ze skargą konstytucyjną.
W piątek Senat przyjął bez poprawek uchwaloną wcześniej przez Sejm tzw. ustawę antylichwiarską, która ma ograniczyć odsetki od kredytów. Projektodawcy (SLD i PiS) argumentowali, że ma ona chronić kredytobiorców przed popadaniem w pułapkę nadmiernego zadłużenia.
Ustawa, nowelizująca kodeks cywilny oraz ustawę o kredycie konsumenckim, wprowadza górną granicę odsetek jako czterokrotność oprocentowania kredytu lombardowego NBP. Obecnie maksymalne odsetki wyniosłyby 26 proc.
Bańka zwrócił uwagę, że ustawa po wejściu w życie obejmie nie tylko kredyty i pożyczki, ale także np. obligacje. Obejmie swoimi regulacjami także pożyczki między przedsiębiorstwami oraz kredyt kupiecki. Również w stosunkach prywatnych - np. w pożyczkach - te normy będą stosowane – podkreślił Bańka.
Jego zdaniem, wprowadzanie takich ograniczeń nie jest uzasadnione ochroną ważnego interesu publicznego i spowoduje zaburzenia w sektorze finansowym.
Prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział, że regulacje tzw. ustawy antylichwiarskiej można określić jako wprowadzenie urzędowej ceny pieniądza. Jego zdaniem, negatywne skutki wejścia w życie ustawy będą widoczne coraz mocniej, szczególnie jeśli sytuacja gospodarcza będzie się stabilizować i będą spadać stopy procentowe. Wyraził nadzieję, że przed podjęciem decyzji prezydent zapozna się z analizami.
Pietraszkiewicz podkreślił, że zdaniem projektodawców ustawa miała nie dotyczyć banków. Jednak nowe regulacje objęłyby cały obrót gospodarczy, co oznacza, że również dotkną sektora bankowego. Ustawa dotknie kilka milionów deponentów. Nie ma tu darmowych obiadków - powiedział Pietraszkiewicz, tłumacząc, dlaczego ograniczenie ceny kredytu wpływa na atrakcyjność lokat bankowych.
Podkreślił, że banki będą eliminować spośród klientów osoby o podwyższonym ryzyku kredytowym, które dotychczas za przyznawane kredyty płaciły wyższą cenę. Jego zdaniem osoby te zaczną korzystać z szarej strefy. Pod hasłem tzw. działań antylichwiarskich ci, którzy mogą być podejrzewani o prowadzenie takich działań tą ustawą nie są dotknięci. Tym, którzy używają kija bejsbolowego - ta ustawa nie przeszkadza, a nagoni klientów – powiedział Pietraszkiewicz.
W poniedziałek szef społecznego zespołu doradców ekonomicznych prezydenta prof. Witold Orłowski powiedział PAP, że jego zdaniem ustawa ograniczająca wysokość odsetek od kredytów nie rozwiązuje problemów, a powoduje więcej szkód niż pożytku. Orłowski dodał, że jeśli prezydent poprosi o opinię, powie mu o swoim zdaniu na temat ustawy.