Wypłata zaległych dotacji i uruchomienie nowych działań. Agencja Restrukturyzacji zapowiada przyspieszenie w wydawaniu unijnych pieniędzy dla rolników. Problem w tym, że takie zapowiedzi słyszymy już od dawna. Czy nadszedł czas na działanie?
Największe zaległości w obsłudze unijnych funduszy są w programie modernizacji gospodarstw rolnych. Rozpatrywanie wniosków rozpoczęto prawie rok po ich złożeniu. Dokumenty były przygotowane w pośpiechu i wymagały wielu uzupełnień. W końcu jednak udało się ustalić realny termin zakończenia podpisywania umów z rolnikami.
Dariusz Wojtasik, ARiMR: mamy nadzieję, że jeśli chodzi o modernizację to ten temat będzie zamknięty do około 10 marca.
Do tej pory Agencja Restrukturyzacji podpisała umowy z 6 tysiącami rolników. Kilkaset osób dostało zwrot połowy poniesionych kosztów. Łącznie trafiło do nich 77 milionów złotych. Do zrobienia zostało jednak jeszcze bardzo dużo. O dotacje ubiega się ponad 18 tysięcy rolników, na kwotę ponad 2 miliardów złotych.
Dariusz Wojtasik, ARiMR: do tej pory podpisywaliśmy średnio około 300 umów tygodniowo, dzisiaj mamy około 700, chcemy dojść do 950 umów tygodniowo. To jest naprawdę olbrzymie przyspieszenie.
Zgodnie z zapowiedziami resortu rolnictwa już niedługo po dotacje na modernizację gospodarstw rolnych będą mogli zgłaszać się następni rolnicy.
Marek Sawicki, minister rolnictwa: wszystko wskazuje na to, ze w marcu będą kolejne nabory. Zależy mi na tym żeby ze środków unijnych w bieżącym roku jak największy strumień pieniędzy trafił do unii.
Planowane jest także uruchomienie programów dla rolników, którzy chcą rozpocząć dodatkową działalność oraz dla właścicieli małych firm. Najdłużej na dotacje będą musieli czekać producenci żywności wysokiej jakości.